Rozpoczęły sie izraelsko-palestyńskie rozmowy na temat pokojowego zakończenia oblężenia Bazyliki Narodzenia Pańskiego w Betlejem.
Spotkanie, które w ubiegłym tygodniu zostało odwołane przez Jasera Arafata jest pierwszą próbą doprowadzenia do zakończenia oblężenia świątyni.
"Niepowodzenie rozmów będzie dla uwięzionych Palestyńczków ciosem i zmusi ich do działania" - powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej franciszkanin ojciec Seweryn Lubecki. Dodał także, że trudno przewidzieć jak się wtedy zachowają, gdyż w Bazylice znajdują się przedstawiciele różnych palestyńskich ugrupowań, między innymi Hamasu i policji Tanzim. W środku jest także grupa palestyńskich cywili. "Nikt nie może przewidzieć co zrobią" - powiedział ojciec Lubecki.
Od 21 dni w Bazylice i kompleksie przylegających do niej budynków przebywa około 200 uzbrojonych Palestyńczyków oraz ponad 40 chrześcijańskich zakonnic i zakonników.
Wczoraj w rejonie Bazyliki doszło do strzelaniny między Palestyńczykami ukrywającymi się w środku, a żołnierzami izraelskimi, otaczającymi zamknięty kompleks świątyni i trzech klasztorów. Nikt nie został ranny, co najmniej czterem Palestyńczykom udało się jednak wydostać z kompleksu.
Przed godziną Bazylikę Narodzenia Pańskiego opuściło trzech ormiańskich księży.
