Izraelczycy otwarcie informują, że wojsko
zakończyło przygotowania do operacji militarnej w
Strefie Gazy. Niewykluczone, że działania wojskowe rozpoczną się tej nocy. Według źródeł palestyńskich, Izraelczycy skoncentrowali wokół Strefy Gazy siły pancerne i piechotę.
Decyzję o operacji wojskowej podjął gabinet
bezpieczeństwa po zamachu terrorystycznym w Riszon Le Zion, w którym zginęło 15 osób.
Eksperci wojskowi zapowiadają, że operacja w Strefie Gazy będzie miała inny charakter niż niedawna na
Zachodnim Brzegu Jordanu. Przewiduje się w większym stopniu udział lotnictwa i marynarki wojennej. Wojskowi podkreślaja, że w Strefie Gazy Palestyńczycy są lepiej
uzbrojeni i zorganizowani, mieli też czas przygotować
się do obrony i akcji odwetowych. Wiele dróg i
obiektów zostało zaminowanych. W Gazie odbyły się
manifestacje potwierdzające gotowość Palestyńczyków do walki.
Izraelski minister spraw zagranicznych Szimon Peres oświadczył, że Izrael nie zamierza przejąć kontroli
nad Strefą Gazy, a celem operacji jest uderzenie w
centra ekstremistycznych organizacji: Hamasu i Islamskiego
Dżihadu oraz w infrastrukturę terroryzmu.
Przeciw operacji militarnej w Strefie Gazy protestuje izraelska opozycja. Stany Zjednoczone wezwały Izrael do wznowienia procesu pokojowego. Egipt zdecydowanie potępił zamiar operacji wojskowej w tym rejonie.
