Zastrzeżenia Janusza Onyszkiewicza budzi między innymi plan nadawania audycji radiowych w języku rosyjskim. Wiceprzewodniczący podkreśla, że przecież eliminacja języka białoruskiego jest jednym z celów politycznych ekipy Aleksandra Łukaszenki i walczy z tym cała białoruska opozycja i elity intelektualne kraju.
W swoim oświadczeniu, Janusz Onyszkiewicz sprzeciwia się też warunkom organizacyjno-technicznym, jakie postawiono uczestnikom przetargu. Przypomina, że chodzi o między innymi o potrzebę wykazania się co najmniej 1 milionem słuchaczy w krajach byłego ZSRR. Onyszkiewicz podkreślił, że umożliwia to udział w przetargu jedynie dużym firmom, takim jak BBC, czy Deutsche Welle. Oznacza zaś eliminację zarówno organizowanego na nowo białorusko - języcznego Radia Racja i Radia Polonia, nadającego jak dotąd pewną ilość programów białoruskich.
Wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego zapowiedział podjęcie zdecydowanych działań na forum instytucji europejskich. Ich celem będzie wprowadzenie zmian w warunkach przetargu i w koncepcji samego projektu.
