Biznesmen zeznaje przed komisją śledczą do spraw PKN Orlen.
Kulczyk zakwestionował niemal wszystkie informacje wywiadu na swój temat. Zakwestionował też notatkę Zbigniewa Siemiątkowskiego o swym spotkaniu z Władimirem Ałganowem.
Jan Kulczyk podtrzymał swe zeznania z prokuratury w tej sprawie. Oświadczył, że nie wiedział, iż będzie rozmawiał z Ałganowem i przekonał się o tym dopiero w trakcie spotkania. Według Kulczyka rozmowa dotyczyła tylko transferu energii. Dopiero przy wyjściu ze spotkania - jak to ujął biznesmen - w atmosferze pół żartem - pół serio Ałagow miał mówić o łapówce, a towarzyszący Kulczykowi Marek Modecki miał zapytać, czy było to 5 milionów dolarów.
Kulczyk zeznał, że ani wówczas, ani przy relacjonowaniu tej rozmowy Siemiątkowskiemu nie padły nazwiska Wiesława Kaczmarka i Macieja Giereja.