Zdaniem ministra Janika autorzy tej sejmowej poprawki nie mają - jak to ujął - "zielonego pojęcia o państwie". Senacka komisja ograniczyła tę sumę do 192-óch milionów. Senat ma jutro lub pojutrze głosować nad tą poprawką.
Zdaniem szefa Kancelarii Premiera Marka Wagnera 192 miliony złotych to tyle, na ile stać obecnie budżet. Jego zdaniem poprzednia, sejmowa propozycja bardziej szkodziła innym dziedzinom niż poprawiała sytuację na kolei.
Minister Janik poinformował, że przesunięcie pieniędzy z jego resortu oznaczałoby, że nie rozpocznie się budowa systemu centralnej ewidencji pojazdów i kierowców. Zdaniem ministra ucieszyłoby to tylko złodziei samochodów. Nie można by też kupować samochodów dla policji.
Minister Janik powiedział też, że nie widzi podstaw do strajku generalnego na kolei. "Jeżeli dojdzie do sytuacji, w której naruszone będą interesy państwa, to policja będzie interweniować i będzie to robić stanowczo" - oświadczył Krzysztof Janik.
Kolejarscy związkowcy nie wykluczają strajku generalnego, jeśli zostanie przyjęta poprawka Senatu, która zmniejsza dotacje dla kolei.