Premier Jerzy Buzek podczas obrad Zjazdu
'Solidarności' wezwał do porozumienia się prawicy.
Premier i członkowie rządu są dziś gośćmi drugiego dnia
Zjazdu 'Solidarności' w Spale.
'Jeśli nie nauczymy się szanować samych siebie, to
nie mamy moralnego prawa oczekiwać szacunku od innych,
zwłaszcza od naszych wyborców' - powtórzył dwukrotnie
podczas swego przemówienia Jerzy Buzek i za każdym razem
otrzymał oklaski. Premier wzywał do zakończenia sporów na
prawicy przekonując, że to właśnie one są przyczyną
krytycznych ocen wyborców w sondażach, a nie prowadzone
przez rząd reformy.
'Niech nasza formacja przestanie być wreszcie
klubem skłóconych rozbitków politycznych' - apelował
premier. Ostrzegł też przed groźbą monopolu lewicy po
wyborach. Zapowiedział też kontynuowanie rozmów w sprawie
utworzenia przed wyborami zjednoczonej formacji
prawicowej, która w grudniu jeszcze podpisze umowę
polityczną i szybko zwoła kongres. Jej przewodniczącego ma
wskazać Ruch Społeczny AWS w porozumieniu z
'Solidarnością', której rolę podkreślał premier w swoim
przemówieniu.
Na sali trwa dyskusja z członkami rządu. Delegaci
zadają pytania, na które będą odpowiadać przybyli do Spały
premier i ministrowie.
Delegaci przyjmą też dzisiaj uchwałę polityczną
dotyczącą relacji miedzy 'Solidarnością' a Akcją Wyborczą
'Solidarność'.
