Jerzy Szmajdziński zaznaczył, że zarówno on sam, jak i Marek Borowski od czterech lat powtarzali, że wybory powinny zostać przyspieszone i odbyć się na wiosnę 2005 roku. Według szefa MON poparcie przez Borowskiego uchwały skracającej kadencję Sejmu i wyznaczającej wybory na 22. maja lub 12. czerwca przyszłego roku będzie spełnieniem jego własnych postulatów.
Stanowisko Borowskiego, który chciałby, by wybory odbyły się jeszcze w tym roku, Szmajdziński skomentował mówiąc, że "wiara, iż można osiągnąć coś istotnego dla Polski organizując wybory w sierpniu tego roku, jest chybiona".
Jerzy Szmajdziński uważa, że Marek Belka powinien zostać premierem, by ustabilizować sytuację polityczną i Socjaldemokracja nie powinna uzależniać swego poparcia dla niego od zgody na rozpisanie wyborów na jesień.
Socjaldemokracja Polska zapowiedziała, że poprze na najbliższym posiedzeniu Sejmu wniosek o jego samorozwiązanie.