Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|

Jest internet i chiński internet. Wojna handlowa USA i Chin pogłębia ten podział

6
Podziel się:

Wszystkie dane chińskich użytkowników internetu muszą być przechowywane w kraju i dostępne dla władz. Do chińskiego modelu internetu coraz bardziej naginają się amerykańscy giganci. Podział pogłębia zaostrzająca się wojna gospodarcza.

Internet w Chinach może być co najwyżej darmowy, bo wolny nie jest od dawna.
Internet w Chinach może być co najwyżej darmowy, bo wolny nie jest od dawna. (Thomas Galvez/Flickr (CC BY 2.0))

Internet coraz bardziej dzieli się wraz z pogłębiającym się konfliktem gospodarczym Waszyngtonu i Pekinu - pisze Bloomberg. Najnowszym symptomem tego zjawiska jest brak dużych graczy z Zachodu na ostatniej konferencji w Chinach dotyczącej rozwoju internetu.

Nie zmartwiło to jednak Chińczyków, którzy postanowili przedstawić swoją wizję rozwoju sieci. Chiński model ma być oparty na ścisłej kontroli państwa i ma przede wszystkim służyć modernizacji chińskiej gospodarki.

Zobacz także: Wideo: Chiny chwalą się nowym myśliwcem

Chiny ogłosiły koncepcję "cybersuwerenności" w 2014 roku i od tego czasu konsekwentnie idą tą drogą. Niedawne skandale dotyczące naruszeń prywatności przez Facebooka i Google'a są dla Chińczyków okazją, by podkreślić domniemaną wyższość swojego modelu internetu.

Tlący się od lat konflikt gospodarczy pomiędzy USA i Chinami, który zapłonął za sprawą agresywnej polityki Donalda Trumpa w kwestii ceł na chiński eksport, dodatkowo zaostrzył ten podział. Hank Paulson, były sekretarz skarbu USA, określa już ten stan "ekonomiczną żelazną kurtyną".

Amerykańscy giganci w tej sytuacji utracili już nadzieje na normalne funkcjonowanie na rynku Państwa Środka. Jedyna możliwość - nagięcie się do zasad wprowadzonych przez rząd w Pekinie.

Amerykańscy giganci coraz chętniej idą tą drogą. Już w zeszłym roku Apple postanowiło założyć spółkę joint-venture z chińską firmą, która będzie przechowywać dane użytkowników systemu iOS na chińskich serwerach. Google przygotował ocenzurowaną wyszukiwarkę, która ma pozwolić na powrót na chiński rynek. O to samo od miesięcy zabiega też szef Facebooka Mark Zuckerberg.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(6)
SKALA
6 lat temu
IZOLACJA CHIN SPOWODUJE ODBUDOWĘ ZACHODNIEJ INFRASTRUKTURY PRODUKCYJNEJ I WEWNĘTRZNE WRZENIE PAŃSTWA ŚRODKA - ROSJANIE POZBĄDŹCIE SIĘ PUTINA I STAWAJCIE W JEDNYM SZEREGU Z AMERYKĄ PRZECIWKO CHINOM
BK
6 lat temu
Brawo Trump-nadwyżka chińskiego eksportu nad importem wynosila 50 miliardow zł. MIESIĘCZNIE! A Trump to zmienia!
SOLIDARNOSCIO...
6 lat temu
I TA PARSZYWA ,ZLA ,ZACOFANA GOSPODARKA KOMUNISTYCZNA GORA. A PIS tez sie pcha do CHINSKICH komunistow.
big eye
6 lat temu
Większości Chińczyków to pasuje. Trochę ci bardziej nowocześni i "wyzwoleni" pomruczeli, jak w zeszłym miesiącu przestał działać NordVPN, a jakieś dwa tygodnie temu wywalił się ostatniMohikanin - ExpressVPN (ten się dźwiga, ale na dziś ma jakieś trzy dychawicznie działające serwery, więc wielkiej przyszłości w walce z Great FireWall nie wróżę). Płacenie, rezerwowanie itp. itd. WeChatem działa jak bajka, a przestrzegający prawa bardzo chwala sobie, że dzięki welkiemu bratu pt. "Social Credit System" nie chcą już od nich depozytu w hotelu. Co z tego, że ten system w czasie rzeczywistym analizuje, ile kupili piwa, co obejrzeli w sieci i jak prowadzili dziś samochód (system robo zdjęcia KAŻDEMU samochodowi przejeżdżającemu przez większe skrzyżowanie - i tak co kilkadziesiąt-kilkaset m)... etc. etc. Potem te bigdata analizuje AI. Jak u Huxleya. "Uczciwy nie ma nic do ukrycia", a Ai Weiwei'e to tylko wypadki przy pracy nad społeczeństwem. Myślicie, że w Polsce takich "uczciwych niebojących się" wkładania przez władzę palca w tyłek przez 24/7 ludzi nie znajdziecie? Hahaha...
Czy ja wiem?
6 lat temu
Czy nieopatrzne podarowanie ukradzionej Ameryce technologii atomowej Chinom przez ruskich, czy inwestowanie całe lata w technologię kradnięcia technologii przyniesie efekty? Mówią kradzione nie tuczy.