Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jarosław Jakimczyk
|

Jest nowy minister finansów. Po stosunku do PZU go poznacie.

0
Podziel się:

Czwartym w tej kadencji parlamentu ministrem finansów został prof. Mirosław Gronicki, dotąd główny ekonomista Banku Millennium (dawniej BIG Bank Gdański). Według premiera Marka Belki, który parę miesięcy temu jeszcze sam zasiadał w radzie nadzorczej tego banku, Gronicki to jeden z najwybitniejszych specjalistów od ekonomii w Polsce.

Jest nowy minister finansów. Po stosunku do PZU go poznacie.

Opinię tę potwierdzają koledzy po fachu nowego szefa resortu finansów ("dobry analityk, znający rynki finansowe i mechanizmy gospodarcze etc."). Gwoli ścisłości dodam, że znam Gronickiego osobiście, a właściwie z widzenia, z zamiłowania do oszczędności we własnym gospodarstwie domowym, gdyż po sąsiedzku (siedziba mojej redakcji mieści się w tym samym budynku, co Bank Millennium)
widywałem, jak nieraz stołował się w taniej kuchni wietnamskiej.

Ta z pozoru błaha informacja napełnia mnie optymizmem. Ufam, że jako minister będzie dbał o pieniądze publiczne równie troskliwie jak o własne, mimo że dotąd pracował w banku, słynącym z tego, że jego menedżerowie od lat zarabiają kokosy bez względu na słabe wyniki finansowe (w 2003 r. wynagrodzenie prezesa Banku Millennium wyniosło 9,3 mln zł, całego zarządu 31,0mln zł, zaś zysk netto spółki 40,9 mln zł ).

Optymizm mój ugruntowuje niedawna wypowiedź Gronickiego, który określił założenia do przyszłorocznego budżetu jako "zbyt konserwatywne", zwłaszcza, jeśli chodzi o plan dochodów. Oznacza to, że w gabinecie Belki minister będzie wspierał plany prywatyzacyjne. Jeśli Gronicki chce być postrzegany jako bezstronny fachowiec, wolny od jakichkolwiek nacisków, powinien lepiej zadbać o przygotowanie do sprzedaży kolejnej transzy akcji PZU. Wszak jako minister finansów odpowiada za Komisję Nadzoru nad Ubezpieczeniami i Funduszami Emerytalnymi. Zmuszenie jej prezesa, by zahamował postępujący proces obniżania wartości PZU przez obecny zarząd tej spółki, jest obowiązkiem Gronickiego.

Zaniedbując to minister potwierdzi, że w rządzie znalazł się nie po to, by działać w interesie publicznym, lecz na rzecz swego niedawnego pracodawcy - Banku Millennium, który jest zainteresowany jak najtańszym dokupieniem akcji PZU.

_ Autor jest dziennikarzem tygodnika "Wprost" _

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)