Generał Szymański powiedział, że pułkownik Mleczak zwrócił się do ministra Szmajdzińskiego z prośbą o zwolnienie z zajmowanych stanowisk: rzecznika prasowego oraz dyrektora Biura Prasy i Informacji. "Prośba ta została przyjęta, a pułkownik Eugeniusz Mleczak przeszedł do dyspozycji szefa resortu" - dodał generał Witold Szymański.
Pełnienie obowiązków rzecznika prasowego oraz dyrektora Biura Prasy i Informacji minister obrony powierzył pułkownikowi Adamowi Stasińskiemu. Jerzy Szmajdziński polecił również szefowi Sztabu Generalnego, generałowi Czesławowi Piątasowi, opracowanie szczegółowego raportu w sprawie procedur i nieprawidłowości związanych opublikowaniem niesprawdzonych informacji na temat znalezionych przez polskich żołnierzy w Iraku rakiet francusko-niemieckiej produkcji Roland 3.
O znalezieniu rakiet, które miały zostać wyprodukowane w 2003 roku, poinformowano najpierw polskich dziennikarzy w Iraku. W piątek potwierdził te doniesienia pułkownik Mleczak. Jeszcze tego samego dnia wieczorem informację te zdementował francuski MSZ. Dzień później, podczas konferencji międzyrządowej w Rzymie, wypowiedział się w tej sprawie prezydent Jacques Chirac mówiąc, że do Iraku nie mogły trafić rakiety wyprodukowane w tym roku, ponieważ nie produkuje się ich już od 15 lat.
Szef Sztabu Generalnego, generał Czesław Piątas oświadczył wczoraj, że polscy żołnierze pomylili się podając informacje o roku produkcji rakiet. Powiedział również, że komunikat pułkownika Mleczaka w tej sprawie został ogłoszony zbyt szybko. Wciąż nie wiadomo, jak rewelacje o rakietach trafiły do mediów i dlaczego zostały podane z udziałem polskiego ministerstwa obrony. Pytanie, kto zawinił, ciągle pozostaje otwarte.