Około godziny 18-tej zakończyły się ich przesłuchania.
Sędziowie z Poznania i obserwator PZPN z Krakowa mieli wspólnie doprowadzić za łapówkę do zwycięstwa drugoligowego Piasta Gliwice ze Świtem Nowy Dwór. Rozegrane w ubiegłym roku spotkanie rzeczywiście zakończyło się zwycięstwem gospodarzy:
Drugoligowi sędziowie mieli wziąć siedem tysięcy złotych za korzystne dla Piasta prowadzenie spotkania. Obserwator Aleksander S. - były sędzia międzynarodowy - obiecać miał im dodatkowo wystawienie korzystnych not oceniających ich pracę. Działacze piłkarscy zostali zatrzymani wczoraj i dzisiaj. Prokuratura nie widzi sensu ich aresztowania.
Wobec obserwatora - Aleksandra S. orzeczono pięć tysięcy złotych kaucji, natomiast arbiter liniowy Hieronim T. dostał bezterminowy zakaz sędziowania w meczach piłkarskich. Drugi sędzia liniowy - Robert H. i sędzia główny Zbigniew R. wyszli na wolność bez stosowania żadnych środków zapobiegawczych. Prawdopodobnie, że obaj przyznali się do zarzutów.
Do tej pory wrocławska prokuratura badająca aferę łapówkarską w polskim futbolu postawiła zarzuty ośmiu osobom: pięciu sędziom, dwóm obserwatorom i byłemu prezesowi Piasta Gliwice. Trzy osoby są nadal tymczasowo aresztowane.