Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kaczmarek przed komisją śledczą

0
Podziel się:

Według Wiesława Kaczmarka Jan Kulczyk zaprzeczał, że rozpowszechniał plotki o łapówce dla byłego ministra skarbu. Wcześniej Kaczmarek zeznał, że plotka miała go zdyskredytować i umożliwić połączenie Rafinerii Gdańskiej z PKN Orlen.

Wiesław Kaczmarek zeznał przed komisją śledczą, że o prawdziwość plotki zapytał go na przełomie marca i kwietnia Marek Borowski. Mówił on o krążącej informacji, jakoby Kulczyk - po swoim wiedeńskim spotkaniu - opowiadał o otrzymaniu łapówki przez Kaczmarka oraz szefa Nafty Polskiej Macieja Giereja.

Podczas spotkania z Kaczmarkiem poznański biznesmen zaprzeczył jakoby wiedeńskie spotkanie w ogóle miało miejsce. Miał też do byłego ministra skarbu żal, że jest podejrzewany o "niecne działania", w tym rozsiewanie plotek. Kaczmarek dodał, że nie wiedział, iż w Wiedniu Kulczyk rozmawiał z Ałganowem.

Posłowie pytali byłego ministra skarbu także o ustalanie listy nazwisk do Rady Nadzorczej PKN Orlen w lutym 2002 roku. Kaczmarek powiedział, że premier Leszek Miller zasugerował mu dwa nazwiska do Rady - Krzysztofa Ślubowskiego i Krzysztofa Kluzka. Zeznał też, że sprawę prezesa spółki ustalali dwa miesiące wcześniej. Kaczmarek przyznał, że Zbigniew Wróbel był kandydatura wysuniętą przez niego.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)