Zdaniem sądu skazani tworzyli grupę specjalizującą się, między innymi, w wymuszaniu haraczy. Rościli sobie prawo do pseudoopieki nad nowo otwartą dyskoteką w Grzymalinie. Jednak w październiku 1998 roku przed lokalem pojawiła się konkurencyjna ekipa z Legnicy. Podczas szamotaniny została pobita ciężarna dziewczyna jednego z nich, dlatego ściągnęli na miejsce kolegów. Gdy ci pojawili się na miejscu, od razu zaczęli strzelać. Jeden z rannych legniczan zmarł w przydrożnym rowie na skutek wykrwawienia.
Przywódca głogowskiego gangu został skazany na 15 lat więzienia. Jego zastępca, któremu udowodniono dokonanie zabójstwa, spędzi w więzieniu 25 lat.