Chodzi o rozbudowę ropociągu "Odessa-Brody-Płock".
Deklarację w imieniu Polski i Ukrainy podpisali wicepremierzy Marek Pol i Vitalij Hajduk, w imieniu Komisji Europejskiej - komisarz Loyola de Palacio.
Planuje się, że z czasem kaspijska ropa popłynie również do Gdańska i w kierunku Niemiec.
Loyola de Palacio podkreśliła, że jest to jeden z najwazniejszych projektów infrastrukturalnych, który ma zabezpieczyć dostawy ropy do Unii Europejskiej i to przy zachowaniu wysokich standardów technicznych.
Zwiększa także bezpieczeństwo energetyczne Polski, ponieważ ropa do tej pory szła do nas dwoma kanałami. Teraz będzie docierała trzema. Na tranzycie będziemy mogli także zarobić. Ile - to będzie zależało od ilości odbiorców.
Ropa z basenu Morza Kaspijskiego jest bardzo dobrej jakości. W Polsce zainteresowanie nią zgłosiły między innymi Grupa Lotos i PKN Orlen.
Połączenie polskiego i ukraińskiego systemu przesyłania ropy naftowej to inwestycja całkowicie komercyjna, na którą nie będą przeznaczone środki z budżetu. Wykonawcami ze strony polskiej będzie firma PERN, a z ukraińskiej Ukrtransnafta, które w najbliższym czasie mają powołać wspólną spółkę z siedzibą w Polsce.
Obaj wicepremierzy, Marek Pol i Witalij Hajduk, podkreślili wagę umowy dla polsko-ukraińskich stosunków gospodarczych.