Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Katowicka SSE spodziewa się ożywienia inwestycyjnego w 2002 roku

0
Podziel się:

W niespełna dwa tygodnie od wprowadzenia w Niemczech do obiegu euro, niemiecka waluta narodowa - marka nie odgrywa już żadnej roli

W 2001 roku zezwolenia na działalność w Katowickiej SSE, największej w Polsce, otrzymało tylko dwóch inwestorów, najmniej w historii strefy. W 2002 strefa spodziewa się ożywienia inwestycyjnego - podał prezes KSSE Piotr Wojaczek.

'Niewielka ilość nowych zezwoleń nie oznacza, że 2001 rok był okresem martwym. Budowę fabryk rozpoczęło 17 inwestorów, którzy już wcześniej otrzymali zezwolenia. W sumie zainwestują oni około 800 mln zł, tworząc 1.500 miejsc pracy' - powiedział w piątek PAP prezes.

Również w ubiegłym roku osiem firm zakończyło budowy, kosztem około 300 mln zł uruchamiając fabryki, w których zatrudnienie znajdzie ponad tysiąc osób.

Łącznie w ciągu pięciu lat firmy ulokowane w KSSE zadeklarowały ponad 5 mld zł inwestycji i stworzenie ponad 18.000 miejsc pracy. Dotychczas wydano już około 3,5 mld zł, dzięki czemu powstało ponad 11.000 miejsc pracy.

W 2001 roku zezwolenia na działalność w strefie otrzymały: polsko-włoska spółka Tecno Morando Poland, wytwarzająca komponenty do samochodów oraz spółka Polskie Młyny, należąca do właściciela Bakomy SA Zbigniewa Komorowskiego.

Pierwszy inwestor kosztem około 15-30 mln zł w jastrzębsko-żorskiej części strefy wybuduje fabrykę, zatrudniającą ponad 60 osób. Polskie Młyny produkować będą mąkę w części tyskiej, zatrudniając ponad 100 osób. Fabryka kosztować będzie około 65 mln zł. W przyszłości możliwa jest jej rozbudowa.

W opinii Wojaczka ubiegłoroczny zastój inwestycyjny w strefie spowodowany był m.in. tym, że stosowne rozporządzenia resortu gospodarki ukazały się dopiero w połowie roku, a więc krótko przed wakacjami. Potem zapał inwestorów ostudziły wrześniowe zamachy terrorystyczne w USA.

Według Wojaczka obowiązujące od ubiegłego roku, zmienione zasady inwestowania w SSE nie spowodowały, że strefy stały się nieatrakcyjne dla inwestorów. Przypomniał, że nadal mogą oni liczyć na pomoc publiczną, nie przekraczającą połowy wartości inwestycji. Wcześniej możliwe były wielokrotnie większe ulgi.

'Początek 2002 roku wróży ożywienie inwestycyjne. Rozmawiamy obecnie z pięcioma zagranicznymi inwestorami, gotowymi w sumie na inwestycje rzędu 350 mln zł, tworzące około tysiąca nowych miejsc pracy' - powiedział Wojaczek.

Trzej potencjalni inwestorzy reprezentują branżę motoryzacyjną (produkcja komponentów), niemiecki inwestor działa w branży spożywczej; inny chętny w przemyśle metalowym.

Według prezesa termin pierwszego tegorocznego przetargu w KSSE znany będzie już w lutym. Inwestorzy interesują się terenami w Tychach, Gliwicach i Dąbrowie Górniczej.

'Mimo zmiany zasad inwestowania w strefach, ciągle są szanse na pozyskanie znaczącej inwestycji, porównywalnej z największymi w KSSE' - uważa Wojaczek.

Zainteresowany jest duży światowy koncern medialny. Nadal możliwe są też duże inwestycje motoryzacyjne, choć na pewno nie fabryka samochodów. Według nieoficjalnych informacji prawdopodobne jest rozszerzenie bielskiej fabryki silników Power Train, będącej wspólną inicjatywą Fiata i General Motors.

Katowicka SSE, obejmująca ponad 1.000 hektarów, jest największą tego typu strefą w Polsce, z rekordową wartością inwestycji.

Dotychczas zezwolenia na działalność w niej otrzymało 109 inwestorów krajowych i zagranicznych. Największe inwestycje to fabryka Opla (ponad 1,2 mld zł), fabryka silników Isuzu (556,9 mln zł), cementownia Ekocem (172 mln zł) oraz fabryka podzespołów samochodowych Delphi (168 mln zł). Najwięcej inwestycji - 41 - ulokowano w podstrefie gliwickiej; zainwestowano tam ponad 1,8 mld zł.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)