Wśród kilkunastu projekcji filmowych dziennie są premiery.
Polskę reprezentowała "Ławeczka" - debiut reżyserski Piotra Żaka, który współpracował na planie z Juliuszem Machulskim przy filmie "Pieniądze to nie wszystko".
"Ławeczka" jest adaptacją słynnej sztuki teatralnej Aleksandra Gelmana. Akcję przeniesiono z Rosji do współczesnego Szczecina na pokład statku wycieczkowego pływającego po Odrze. W efekcie powstala zabawna komedia romantyczna,opowiadającą o powikłanym związku uczuciowym dwójki młodych ludzi.
Niespodzianką dla kazimierzowskiej publiczności, zgromadzonej w wielkim kinowym namiocie było to, że mogli obejrzeć film wraz z odtwórcami głównych ról, Jolantą Fraszyńską i Arturem Żmijewskim.
Oprócz "Ławeczki" w premierowym cyklu "Spod igły" prezentowane są takie filmy jak "Bar pod młynkiem" Andrzeja Kondratiuka, "Zakochany bez pamięci" Michaela Gondry "czy dokumentalny obraz Krzysztofa Magowskiego pt. "Się macie ludzie" o Ryszardzie Riedlu, wokaliście zespołu Dżem.
Festiwal potrwa do 8-go sierpnia.