Informację tę potwierdził rzecznik dywizji pułkownik Robert Strzelecki. Są to żołnierze z pierwszej brygady, którzy brali aktywny udział w obronie najważniejszych punktów w Karbali. W czasie badań psychologicznych stwierdzono u nich zespół pourazowy pola walki. Pułkownik Strzelecki powiedział, że w warunkach polskiego kontyngentu wojskowego w Iraku nie jest możłiwa efektywna kuracja. Komisja lekarska stwierdziła , że dla zdrowia pacjentów najlepiej będzie, kiedy opuszczą oni Irak.
Psycholog dywizji w Iraku kapitan Iwona Jurkiewicz -Lewandowska, wyjaśniła, że żołnierz który jest ostrzeliwany i sam oddaje strzały, przeżywa sytuacje ekstremalne, mogące spowodować zespół stresu pourazowego, który charakteryzuje bardzo silne napięcie lękowe. Osoby takie wymagają opieki specjalistycznej.