W ostatnich dniach tygodnik "Newsweek" i dziennik "Rzeczpospolita" opublikowały artykuły poświęcone nieformalnym powiązaniom biznesu i polityki wokół osoby Mariusza Łapińskiego. W odpowiedzi minister zarzucił mediom atakowanie SLD.
Robert Smoleń powiedział, że dzisiejsza konferencja na którą jeszcze wczoraj zapraszał były minister zdrowia była inicjatywą Mariusza Łapińskiego. Podkreślił, że to nie była konferencja organizowana w imieniu klubu SLD.
Robert Smoleń powiedział, że zamiast konferencji Mariusz Łapiński wyda oświadczenie. Taką decyzję były minister podjął po porannym spotkaniu kierownictwa SLD. Smoleń dodał, że ostatnie działania Mariusza Łapińskiego wymagają wielu wyjaśnień. W tej chwili trwaja obrady klubu.
Z kolei poseł Sojuszu Jerzy Wenderlich liczy, że oświadczenie byłego ministra będzie napisane w tonie pokojowym, satysfakcjonującym również cały Sojusz Lewicy Demokratycznej oraz, że zakończy wojnę z mediami.
"Newsweek" napisał między innymi, że Towarzystwo Analizy Decyzyjnej w Medycynie, którego Łapiński był członkiem-założycielem, było jednym z kanałów ułatwiających koncernom farmaceutycznym wejście ich produktów na listę leków refundowanych. Z kolei według "Rzeczpospolitej" Waldemar Deszczyński, który był szefem gabinetu Łapińskiego, miał żądać wysokiej łapówki od koncernu farmaceutycznego w zamian za umieszczenie jego leków na liście refundacyjnej.
Po publikacji "Rzeczpospolitej" Mariusz Łapiński powiedział, że jest ona częścią zmasowanego ataku mediów prywatnych na SLD, który ma na celu obalenie premiera Millera. Artykuł w "Newsweeku" nazwał "stekiem wierutnych bzdur".