13-o listopada o północy rozpocznie się bezterminowy strajk generalny na kolei. Jak mówią związkowcy - jest on wynikiem niewypełniania przez Ministerstwo Infrastruktury i rząd wcześniejszych ustaleń.
Na wczorajszym spotkaniu komitetu strajkowego kolejarze podjęli decyzję o zatrzymaniu pociągów, ponieważ - jak powiedział Stanisław Kogut, rzecznik prasowy komitetu i przewodniczący NSZZ "Solidarność" kolejarzy - wszelkie próby mediacji zawiodły.
Strajk rozpocznie się minutę po północy 13-o listopada na 38-iu węzłach kolejowych. Zostaną wtedy zatrzymane wszystkie pociągi. Pociągi, które rozpoczęły bieg 12-o listopada przed północą, zostaną doprowadzone do końca kursu. Nie zostanie również wstrzymany ruch linii hutniczych i siarkowych, ponieważ kolejarze chcą by wszystkie huty pracowały.
Kolejarze wierzą, że dzięki akcji strajkowej zostaną wreszcie wypełnione wcześniejsze zobowiązania rządu i Ministerstwa Infrastruktury. Związkowcy chcą przede wszystkim dotacji do przewozów regionalnych w wysokości 800 milionów złotych, dotacji na infrastrukturę i rozsądnego - jak mówią - przeprowadzenia restrukturyzacji kolei.
W komitecie strajkowym, oprócz "Solidarności", jest dziewięć kolejarskich central związkowych.