To trzecia osoba podejrzana w tej sprawie, bo przedwczoraj identyczny zarzut postawiono Janinie S., byłej prawniczce KRRiTV, a wczoraj Iwonie G. z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Obie nie przyznają się do stawianych im zarzutów. Wobec obu prokuratura zastosowała środek zapobiegawczy w postaci zakazu opuszczania kraju.
Prokurator Kordulski podkreśla równocześnie, że postawienie zarzutów podejrzanym wcale nie oznacza, iż staną oni przed sądem. Jeżeli akt oskarżenia zostanie skierowany do sądu, podejrzanym grozić będzie kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 5-ciu. Prokuratura nie wyklucza, że zarzuty przedstawi jeszcze innym osobom. Postępowanie dotyczy prac nad ustawą o radiofonii i telewizji i zniknięcia z jej nowelizacji słów "lub czasopisma". Brak tych słów oznaczał, że wydawcy czasopism mogli kupić ogólnopolską telewizję, a wydawcy dzienników - nie.