"Program restrukturyzacji górnictwa ma charakter wieloletni. Jesteśmy do tego przygotowani i przymierzamy się do pewnych programów, które dalej będą ten proces wspierać (...). To może być wielkość rzędu 200 mln USD, będziemy o tym dyskutować z polskim rządem" - powiedział we wtorek PAP dyrektor Banku Światowego na Europę Centralną i Kraje Bałtyckie, Roger Grawe.
Przypomniał, że sfinalizowana w kwietniu tego roku pożyczka wartości 200 mln USD przeznaczona jest m.in. na pakiet socjalno-aktywizujący i sfinansowanie wcześniejszych emerytur górników, zaś 100-milionowa pożyczka finalizowana w lipcu (Rada Dyrektorów BŚ zatwierdzi ją 1 lipca) wspomoże głównie likwidację kopalń i łagodzenie związanych z tym skutków dla środowiska.
Pierwsza pożyczka będzie wydana do końca roku, druga w ciągu 2-3 lat. Natomiast ewentualne kolejne pożyczki mają pomóc górnictwu w procesie prywatyzacji.
"Nie będą to pieniądze na inwestycje, ponieważ te powinni wnieść prywatni inwestorzy. Natomiast z naszych funduszy mogłyby być dofinansowywane programy szkoleń i przekwalifikowań zgodne z potrzebami tych inwestorów. Pożyczka będzie więc dotyczyła raczej strony socjalnej" - podkreślił Grawe.
Wicedyrektor departamentu bezpieczeństwa energetycznego w resorcie gospodarki Jan Bogolubow powiedział PAP, że na razie trudno ostatecznie przesądzać, czy, kiedy i w jakiej wysokości będzie ewentualna kolejna pożyczka na wsparcie reformy górnictwa. Będzie to zależało m.in. od sytuacji budżetu państwa, faktycznych kosztów restrukturyzacji oraz tego, który wariant naprawy branży - łagodny czy docelowy - będzie ostatecznie realizowany. Więcej na ten temat będzie wiadomo na początku 2005 roku.
"W ubiegłym roku wstępnie rozmawialiśmy o trzech transzach pożyczkowych po 200, 100 i 200 mln USD. Natomiast, czy będziemy kontynuować rozmowy na temat tych kolejnych 200 mln USD, które miałyby być przeznaczone na restrukturyzację zatrudnienia i aktywne formy wspierania byłych górników, to zależy od faktycznego kosztu i przyjętego wariantu działań" - dodał dyr. Bogolubow.
Jak powiedział dyr. Grawe, eksperci Banku Światowego nie są zgodni, jak długo potrwa obecna koniunktura na węgiel. "Jedno jest natomiast pewne. Boom na węglowym rynku przyciąga do tej branży inwestorów. Dlatego sądzimy, że teraz jest najlepszy czas na prywatyzację" - ocenił.
Według wcześniejszych planów, Katowicki Holding Węglowy może być sprywatyzowany jeszcze w tym roku, a oferta prywatyzacyjna Jastrzębskiej Spółki Węglowej powinna być gotowa do końca 2005. Natomiast procedura prywatyzacji Kompanii Węglowej ma być uruchomiona po finalizacji głównych działań restrukturyzacyjnych, ale nie później niż w 2006.
W opinii dyr. Grawe’a, okres koniunktutry na węglowym rynku powinien skłaniać raczej do przyspieszenia procesu restrukturyzacji górnictwa (obecnie realizowany jest łagodniejszy społecznie i ekonomicznie wariant reformy - PAP) i jego szybkiej prywatyzacji. Dzięki temu górnictwo mogłoby w krótkim czasie osiągnąć trwałą rentowność i pozyskać stabilnych inwestorów. Grawe opowiedział się za likwidacją i konsolidacją kopalń, jeśli przemawiają za tym względy ekonomiczne.
Przedstawiciele Banku Światowego uczestniczyli we wtorek w Katowicach w konferencji poświęconej kobietom zatrudnionym w górnictwie. Bank Światowy był współorganizatorem tego spotkania. Niewykluczone, że efektem konferencji będzie specjalny program, pozwalający odchodzącym z górnictwa kobietom odnaleźć się na rynku pracy.
