W grudniu Sejm zaakceptował zmianę ustawy, podnoszącą dotychczasową składkę, wynoszącą 7 i 75 setnych procent przychodu ubezpieczonego, do 8-miu procent. Teraz rząd chciałby podczas prac Senatu nad ustawą przywrócić niższą stawkę. Senat ma się tym zająć na rozpoczynającym się dziś posiedzeniu.
Wicepremier Kołodko powiedział, że rząd chce poprawić finansowanie ochrony zdrowia, ale nie może to szkodzić finansom publicznym. Tegoroczny budżet został skonstruowany przy założeniu, że składka będzie wynosić 7 i 75 setnych procent. Wicepremier ostrzegł, że zwiększenie składki oznacza również zwiększenie obciążenia budżetu i może spowodować "zamieszanie w finansach publicznych". Minister zdrowia Mariusz Łapiński miał przedstawić senatowi wniosek o obniżenie składki z 8-miu do 7-miu i 75-ciu setnych procent, ale, zdaniem ministra Kołodki, nie zdołał przekonać do tego senatorów.
Grzegorz Kołodko podkreślił, że gdyby społeczeństwo miało płacić więcej na ochronę zdrowia, to będzie wymagało podniesienia standardu opieki zdrowotnej. Wicepremier wyraził nadzieję, że obecna dyskusja doprowadzi do usunięcia choć części usterek i uciążliwości, z którymi borykają się pacjenci.
Odnosząc się do przyjęcia wczoraj przez rząd Narodowego Planu Rozwoju na lata 2004-2006, na podstawie którego będziemy wykorzystywać środki z Unii Europejskiej, wicepremier Kołodko powiedział, że warunkiem wykorzystania tej pomocy jest wyłożenie przez Polskę własnych środków. Pieniądze te trzeba wygospodarować z budżetu. Grzegorz Kołodko podkreślił, że wykorzystanie unijnej pomocy powinno przyczynić się do rozwoju gospodarki i zmniejszenia bezrobocia.