Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Komentarze trzech gazet o Radzie Gabinetowej

0
Podziel się:

Kolejną odsłoną wojny rządu z Radą Polityki Pieniężnej nazwał Bronisław Wildstein na łamach "Rzeczpospolitej" wczorajsze zwołanie Rady Gabinetowej .
"Wcześniej można było odnieść wrażenie, że RPP stała się dla rządu wygodnym kozłem ofiarnym, potrzebny był ktoś, na kogo można zrzucić odpowiedzialność za kłopoty polskiej gospodarki.

Kolejną odsłoną wojny rządu z Radą Polityki Pieniężnej nazwał Bronisław Wildstein na łamach "Rzeczpospolitej" wczorajsze zwołanie Rady Gabinetowej .
"Wcześniej można było odnieść wrażenie, że RPP stała się dla rządu wygodnym kozłem ofiarnym, potrzebny był ktoś, na kogo można zrzucić odpowiedzialność za kłopoty polskiej gospodarki. Ostatnie jednak działania i deklaracje rządu sugerują, że premier może serio rozważać podporządkowanie RPP swojemu gabinetowi" - pisze Wildstein.
Według autora artykułu "Realne niebezpieczeństwo", groźby ubezwłasnowolnienia NBP nie są czymś naturalnym. Jego zdaniem, decyzja o wydzieleniu banków centralnych z gestii rządów wynikała z doświadczenia politycznego, gdyż - jak pisze - demokratyczni politycy planują w perspektywie najwyżej paru lat. Tym samym są skłonni do życia na kredyt lub do podejmowania ryzykownych kroków, których negatywne konsekwencje będą znane po pewnym czasie. A ekonomiści - co podkreśla Wildstein - widzą rzeczywistość w dalszej perspektywie - również dlatego, że nie znajdują się pod presją oczekiwań wyborców.
" I co z tego, że Sojusz Lewicy Demokratycznej po raz drugi w III Rzeczypospolitej wygrał wybory, skoro nie może samodzielnie rządzić" - pisze z kolei Trybuna. Komentatorka dziennika Ewa Rosolak uważa, że poprzednio czuwali nad tym ministrowie prezydenta Wałęsy, a on sam robił wszystko, byle tylko zaszkodzić "rządom postkomunistów". Teraz funkcję hamulcowego spełniają NBP i jego prezes, upierając się przy swojej polityce kursowej i wysokich stopach procentowych - pisze Rosolak w Trybunie.
Natomiast Piotr Stasiński w komentarzu w Gazecie Wyborczej pisze, że OPZZ zachęcony - jak pisze autor- do okazywania niezadowolenia dzięki prowadzonej przez rząd nagonce na Balcerowicza, włączył się do łajania Narodowego Banku Polskiego. Stasiński nazywa to ironicznie - sukcesem rządu i koalicji. "Dzięki wytrwałemu edukowaniu społeczeństwa masy ludowe reprezentowane przez OPZZ, włączą się do łajania NBP" -czytamy w komentarzu.

Rzeczpospolita&Trybuna&Gazeta Wyborcza/magos

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)