Debata "Ostatnie pytania, ostatnie wątpliwości", w której udział zapowiedział także premier Leszek Miller, rozpocznie się o godzinie 17.20. Wcześniej unijny komisarz odbierze nagrodę "Człowieka Roku" przyznawaną przez "Gazetę Wyborczą".
W Poznaniu Verheugen razem z minister do spraw europejskich Danutą Heubner wziął udział miedzy innymi w Pierwszym Ogólnopolskim Forum Małych i Średnich Przedsiębiorstw. "Rzeczywistość jest taka - powiedział - że Polska jest największym krajem z państw kandydujących w tym procesie negocjacyjnym, musi więc mieć największą liczbę problemów". Dodał, że jeśli jednak dokładnie zbada się sytuację można stwierdzić że jest zadowalająca. "Oceniłbym ją na trzy plus" - powiedział.
Guenther Verheugen nakłaniał Polaków, by oddali głos w referendum unijnym. Podkreślał, że pozostanie w domu to najgorszy wybór. "Unia potrzebuje Polski z jej tradycją, cudowną kulturą i dobrymi kontaktami z sąsiadami ze wschodu. Unia - mówił Verheugen - potrzebuje Polski aby razem w Europie ronąć w siłę, bo integracja, to dzielenie się dobrobytem". Komisarz dodał, że to także szansa na rozwój gospodarczy naszego kraju, ponieważ po wejściu do Wspólnoty Polska przez najbliższe lata dostanie 12 miliardów euro. Będzie zatem największym odbiorcą unijnych pieniędzy.
Podczas spotkania na dziedzińcu Klasztoru ojców Dominikanów Verheugen pytany czy jest możliwe, by w konstytucji europejskiej pojawiło się odwołanie do Boga, powiedział, że jest zwolennikiem znalezienia takiego rozwiąznia, które zadowoliłoby zarówno osoby wierzące, jak i niewierzące. W spotkaniu u Dominikanów uczestniczył między innymi arcybiskup gnieźnieński Henryk Muszyński, który zachęcał do głosowania w referendum. Arcybiskup przypomniał, że 1-ego czerwca we wszystkich kościołach będzie czytany list episkopatu o unijnym referendum.