Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Komisja Europejska będzie szczodra dla kandydatów

0
Podziel się:

Dyrektor generalny ds. rozszerzenia UE w Komisji Europejskiej Eneko Landaburu zapewnił w środę, że jeśli chodzi o pieniądze przeznaczone na rozszerzenie, to Komisja będzie jak najbardziej szczodra dla państw kandydujących

.

'Propozycja Komisji Europejskiej jest tak szczodra dla kandydatów, jak to tylko możliwe w ramach umowy z Berlina' - zapewnił Landaburu na wspólnej konferencji prasowej w Warszawie z ministrem ds. europejskich Danutą Huebner.

W 1999 r. w Berlinie Unia Europejska przyjęła budżet na lata 2000-2006, w którym m.in. przewidziała środki na rozszerzenie.

Landaburu podkreślił, że decyzja w tej sprawie zapadnie w przyszłym tygodniu. Komisja Europejska przedstawi bowiem wtedy raport o konsekwencjach finansowych prowadzenia dwóch wspólnych polityk UE: rolnej i regionalnej od 2004 do końca 2006 roku, czyli już po przyjęciu nowych członków.

Unijny dyrektor podkreślił, że Komisja postanowiła pomóc Polsce spełnić stawiane jej przez Unię warunki i zakończyć negocjacje w 2002 r. 'Postanowiliśmy w Komisji, że zrobimy wszystko co możliwe, żeby Polska mogła sfinalizować negocjacje w sprawie członkostwa do końca tego roku' - zapewnił Landaburu.

Zwrócił uwagę, że wynik nie jest jeszcze przesądzony i zależy od postępów we wspólnej pracy zarówno w dziedzinie negocjacji jak i w dostosowaniu administracji do wprowadzania wspólnego prawa w życie.

Unijny dyrektor uznał, że polska administracja - podobnie jak administracje innych krajów kandydujących - nie ma jeszcze wystarczającej zdolności do wprowadzenia w życie dorobku prawnego Unii, ale zapewnił, że nikt nie oczekuje tej gotowości już w tym roku. 'Uważamy, że w dniu dzisiejszym administracja polska nie wypełnia tych warunków w paru gałęziach czy dziedzinach, a w paru - wypełnia' - powiedział Landaburu.

Podkreślił natomiast, że musi ona spełnić wszystkie warunki do momentu uzyskania członkostwa, czyli do 2004 roku. Poinformował, że przygotowywany teraz wspólnie tzw. plan działania pomoże osiągnąć ten cel.

Unijny dyrektor zastrzegł przy tym, że Komisja musi dbać o to, żeby rozszerzenie służyło obu stronom: nowym i dotychczasowym członkom Unii. 'Rola Komisji w tym względzie polega na tym, by rozszerzenie UE było sukcesem dla całej Unii, a nie prowadziło do jej osłabienia' - podkreślił.

Właśnie obroną unijnego rynku i bezpieczeństwem sanitarnym tłumaczył Landaburu konieczność stopniowego wprowadzania dopłat bezpośrednich dla polskich rolników przy jednoczesnym spełnianiu przez nich wszystkich obowiązków nałożonych przez UE w dziedzinie rolnictwa.

'Tego nie można negocjować' - wyjaśniał unijny dyrektor w odpowiedzi na pytania dziennikarzy.

Przypomniał, że zgodnie z wcześniejszymi decyzjami UE, 'nie będzie bezpośrednich subwencji dla nowych krajów, ponieważ były one wprowadzone do wspólnej polityki rolnej, żeby zrekompensować rolnikom obniżkę cen'. Tymczasem - według Landaburu - po wejściu do UE rolnicy z nowych krajów członkowskich nie będą dostawać mniej pieniędzy za swoje produkty. Tym niemniej - dodał - 'zastanawiamy się nad wprowadzeniem jakiegoś rozwiązania'.

Landaburu powiedział również, że po wejściu do Unii polski rząd nie będzie mógł wspomagać swojego rolnictwa tak, żeby polska żywność mogła konkurować z produktami UE.

Tłumaczył, że Unia ustaliła limity takiej pomocy i 'w niektórych sytuacjach' rząd może w ograniczonym zakresie wspomagać rolnictwo. 'W zasadzie nie ma takiej możliwości' - oświadczył w końcu.

Minister Huebner podkreśliła, że obecne rozmowy w Warszawie nie są negocjacjami, ale służą wymianie informacji. Powiedziała też m.in., że wszystkie informacje potrzebne do zamknięcia obszaru 'swobodny przepływ kapitału' powinny trafić do Brukseli już po najbliższym posiedzeniu rządu, który podejmie w tych sprawach decyzję.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)