Komisja Europejska stwierdziła w oświadczeniu, że ustąpienie w Gruzji ze stanowiska prezydenta Eduarda Szewardnadze otwiera drogę do przywrócenia prawa i porządku w tym kraju.
Po wyborach w Gruzji 2 listopada przedstawiciele Komisji nie ukrywali, że sposób w jaki zostały przeprowadzone stawia pod znakiem zapytania ich wyniki. Obawiano się rozlewu krwi i wojny domowej.
"Decyzja jaką podjął prezydent Szewardnadze otwiera drogę do przywrócenia prawa i porządku konstytucyjnego w Gruzji" - napisano w wydanym w Brukseli oświadczeniu Komisji. Wyraża ona swoje uznanie dla wszystkich stron konfliktu, iż wstrzymały się od użycia przemocy. Wedle oświadczenia swych członków, Komisja ufa, że sytuacja będzie w Gruzji normalizowała się w dalszym ciągu w sposób pokojowy.
Komisja stwierdza w swym stanowisku również, że sprawą o zasadniczym znaczeniu jest zorganizowanie demokratycznych wyborów zgodnych z międzynarodowymi standardami. "Gruzini muszą odbudować klimat zaufania i wiary w ich kraj i w jego system polityczny" - napisanli członkowie Komisji.