Tak długi okres przejściowy nadal jednak dotyczyłby gospodarstw małych.
Projekt reformy wspólnej polityki rolnej, przedstawiony przez Komisję, musi być jeszcze zaakceptowany przez państwa 15-tki.
W wypadku przyjęcia projektu - duże gospodarstwa rolne w Polsce otrzymają identyczne wsparcie Brukseli już po 7 latach od przystąpienia naszego kraju do Wspólnoty.
Komisja chce jednocześnie zmniejszyć dopłaty bezpośrednie o 1/5 do 2011 roku w krajach Unii. Cięcia te nie miałyby objąć gospodarstw małych otrzymujących mniej niż
5 tysięcy euro dotacji rocznie. W Polsce ta kategoria rolników w Polsce będzie musiała jednak poczekać dłużej niż właściciele dużych gospodarstw na uzyskanie równych warunków konkurencji z zachodnimi farmerami
Komisja uniezależnia wysokość dopłat od wielkości produkcji. Będzie się liczyła powierzchnia gospodarstwa, a rolnik sam zdecyduje, co chce uprawiać. Specjalny system kontroli oceni, czy respektuje on normy jakości żywności. Jeśli okaże się, że nie - będzie musiał zwrócić dotację.
Oszczędności uzyskane dzięki cięciom dopłat bezpośrednich zostaną niemal w całości przeznaczone na zasilenie funduszy na rozwój obszarów wiejskich. Pomogą w rozbudowie sieci telefonicznych, dróg i linii elektrycznych, modernizacji gospodarstw i tworzeniu nowych miejsc pracy poza rolnictwem. Co roku na ten cel Bruksela będzie przeznaczać 10 miliardów euro, a nie cztery jak obecnie. To pomoże także w restrukturyzacji polskiego rolnictwa.
Nasi negocjatorzy są natomiast zaniepokojeni propozycją likwidacji interwencyjnego skupu żyta, bowiem na wielu słabych glebach w Polsce nie da się niczego innego uprawiać. Komisja tłumaczy jednak, że obecny system doprowadził do powstania gigantycznych zapasów żyta, z którym nie ma co zrobić.
