Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Michał Kot
|

Komisja Europejska ponownie grozi Microsoftowi

0
Podziel się:

Producent Windowsów może otrzymać kolejne wielomilionowe kary za ciągłe wykorzystywanie pozycji monopolisty i niedzielenie się informacjami z konkurencją.

Producent Windowsów może otrzymać kolejne wielomilionowe kary za ciągłe wykorzystywanie pozycji monopolisty i niedzielenie się informacjami z konkurencją.

Zdaniem KE, Microsoft, mimo wielokrotnych upomnień, wciąż nie dostosował się do decyzji z 2004 roku, która nakazała zaprzestanie praktyk monopolistycznych. "Zdarza się to po raz pierwszy w 50- letniej historii europejskiego prawa konkurencji. To fakt godny pożałowania" - ubolewał na konferencji prasowej rzecznik unijnej komisarz ds. konkurencji, Jonathan Todd.

W marcu 2004 roku Komisja Europejska zażądała od Microsoftu rekordowej grzywny w wysokości 497 mln euro za naruszanie unijnych przepisów o konkurencji. Chodziło o to, że flagowy produkt Microsoftu, system operacyjny Windows zainstalowany w 90 proc. komputerów osobistych na świecie (PC), utrudnia korzystanie z oprogramowania pochodzącego od innych producentów. Microsoft został zobowiązany do udostępnienia dokumentacji technicznej, która pozwoli konkurentom na tworzenie oprogramowania kompatybilnego z Windowsem.

Rzecz w tym, że zdaniem KE, ta dokumentacja jest niewystarczająca, a poza tym, Microsoft żąda za nią wygórowanej ceny, zważywszy, że brak tam informacji naprawdę "innowacyjnych". Innymi słowy: Microsoft każe sobie słono płacić za informacje które nie są ani nowe, ani specjalnie pożyteczne. Takie jest zdanie nie tylko Komisji Europejskiej, ale także zainteresowanych firm z branży - żadna nie zdecydowała się na podpisanie z Microsoftem umowy licencyjnej.

Microsoft dostał cztery tygodnie na ustosunkowanie się do zarzutów Komisji. Jeśli KE uzna odpowiedź za niewystarczającą, zapowiada naliczanie od grudnia 2005 roku kar, które mają wynieść od pół miliona do trzech mln euro dziennie.

Microsoft nie zgadza się z zastrzeżeniami Komisji Europejskiej. "Uważamy, że ceny za przekazywane informacje ustaliliśmy na właściwym poziomie. Trudno sobie wyobrażać, że będziemy się dzielić opatentowanymi rozwiązaniami za darmo" - powiedział cytowany przez AP Brad Smith z władz firmy.

"Microsoft może żądać zapłaty, ale nie może wykorzystywać swojej pozycji dominującej. Najwyraźniej Microsoft to firma, która nie lubi podporządkowywać się decyzjom antymonopolowym" - ripostował rzecznik Todd.

Przypomniał, że Microsoft zgodził się, by ustalona przezeń cena zależała od "innowacyjnego" charakteru udzielanych informacji. "W opinii Komisji, w tych protokołach nie ma nic innowacyjnego" - oświadczyła komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes.

Microsoft odwołał się od kary z marca 2004 roku; unijny sąd w Luksemburgu ma się wypowiedzieć w tej sprawie do lata.

W lipcu 2006 KE wymierzyła firmie kolejną karę - 280 mln euro - za to, że wbrew swoim zobowiązaniom Microsoft nie przedstawia "pełnych i dokładnych" informacji o swym oprogramowaniu dla serwerów, tak by twórcy konkurencyjnego oprogramowania mogli zapewnić pełną współpracę ich produktów. Od tej grzywny Microsoft także odwołał się do Luksemburga.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)