Prodi przedstawił w Brukseli stanowisko Komisji Europejskiej w sprawie unijnej konstytucji. Jej ostateczny kształ ustalony zostanie na konferencji międzyrządowej, która rozpocznie się 4 paźdzernika w Rzymie.
Romano Prodi nie uważa, by większa liczba komisarzy, których po rozszerzeniu Unii w maju przyszłego roku będzie 25-ciu utrudniła sprawne funkcjonowanie Komisji. Jest on za tym, by wszyscy mieli równe prawo głosu.
Obecny projekt konsytucji, który w Rzymie będzie podstawą dyskusji, dzieli komisarzy na tych z prawem głosu, byłoby ich 15-tu, oraz komisarzy, którzy nie braliby udziału w podejmowaniu decyzji. Prodiemu ten system nie odpowiada. Uważa, że nawet dla 25 komisarzy starczy pracy, ale trzeba ich podzielić na grupy - na przykład do spraw zagranicznych czy ochrony środowiska.
Prodi w imieniu Komisji Europejskiej domaga się też ograniczenia w przyszłej Unii prawa weta i szerszego wprowadzenia zasady, że decyzje podejmowane są większością głosów.
Komisja Europejska nie wypowiada się natomiast na temat takich spraw jak chrześcijaństwo w preambule unijnej konstytucji czy podział głosów w unijnej Radzie Ministrów a więc w sprawach, które budzą wiele zsatrzeżeń w Polsce. Romano Prodi uważa, że należy ograniczyć do minimum ilość poprawek, jakie zostaną wniesione do obecnego projektu konstytucji, który w sumie uważa za bardzo dobry.