Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Komisja śledcza do spraw PKN Orlen przesłuchiwała i była pouczana za zamkniętymi drzwiami

0
Podziel się:

Według Zbigniewa Wassermanna Sejmowa Komisja Śledcza do spraw PKN Orlen może zakończyć na przełomie października i listopada badanie prokuratorskiego wątku zatrzymania byłego prezesa spółki Andrzeja Modrzejewskiego w lutym 2002 roku.
Komisja przesłuchała za zamkniętymi drzwiami prokurator Małgorzatę Dukiewicz i Ewę Lizakowską.

Według Zbigniewa Wassermanna Sejmowa Komisja Śledcza do spraw PKN Orlen może zakończyć na przełomie października i listopada badanie prokuratorskiego wątku zatrzymania byłego prezesa spółki Andrzeja Modrzejewskiego w lutym 2002 roku.

Komisja przesłuchała za zamkniętymi drzwiami prokurator Małgorzatę Dukiewicz i Ewę Lizakowską. Obie panie prokurator związane są z wydarzeniami 7-go lutego 2002 roku, kiedy doszło do zatrzymania ówczesnego prezesa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego

Zarówno Małgorzata Dukiewicz, jak i Ewa Lizakowska nie rozmawiały z dziennikarzami.

Według posła Konstantego Miodowicz z Platformy Obywatelskiej, z przesłuchania Małgorzaty Dukiewicz wynika, że 7 lutego 2002 Urząd Ochrony Państwa wywierał naciski na prokuraturę w sprawie Andrzeja Modrzejewskiego. Poseł Konstanty Miodowicz podkreślił, że była to próba wymuszenia na prokuraturze decyzji o aresztowaniu byłego prezesa PKN Orlen. Przybierało to formę zarówno nacisków pośrednich, jak i dosłownych żądań, kiedy prominentni funkcjonariusze UOP pojawiali się na terenie prokuratury.

Poseł podkreślał, że jeśli UOP wywierał na prokuraturę naciski to nie spotkał się z jej strony z przeciwdziałaniem. Zdaniem posła, dotychczasowe przesłuchania świadczą o tym, że UOP i prokuratura mogły złamać prawo. Zaznaczył jednak, że nie można oskarżać wyłącznie UOP lub prokuratury, bo także inne instytucje odpowiedzialne za ochronę prawa, uczestniczyły w jego naruszeniu.

Poseł SLD w komisji Andrzej Różański nie odebrał zeznań Małgorzaty Dukiewicz jako potwierdzenia wprost zeznań innych o naciskach UOP-u na prokuraturę w celu aresztowania presesa PKN Orlenu. Jego zdaniem, dzisiejsze zeznania potwierdzają, że tego dnia doszło do pozaplanowych relacji między UOP a prokuraturą. Należy jednak jeszcze zbadać, ile było w tym świadomej intrygi ze

strony służb specjalnych, a ile rutyny.

Posłowie krytycznie wypowiadają się o zeznaniach prokurator Ewy Lizakowskiej, która miała ich bardziej puczać niż odpowiadać na pytania. Jej przesłuchanie będzie kontynuowane.

Komisja zdecydowała, że dojdzie do konfrontacji zastępcy prokuratora generalnego Ryszarda Stefańskiego z byłym szefem prokuratury apelacyjnej w Warszawie Zygmuntem Kapustą. Zeznania ich są sprzeczne w sprawie tak zwanej notatki Siemiątkowskiego.

Notatka o zagrożeniu nowym kontraktem jaki miał zawrzeć PKN Orlen została w dniu zatrzymania prezesa Modrzejewskiego przekazana przez kierującego UOP-em Zbigniewa Siemiątkowskiego, minister sprawiedliwości Barbarze Piwnik.

Prokurator Stefański bagatelizował w swoich przesłuchaniach rolę notatki i pierwotnie twierdził, wręcz, że jej nie widział. Natomiast Zygmunt Kapusta twierdzi, że otrzymał na jej podstawie od Ryszarda Stefańskiego polecenie wszczęcia czynności śledczych wobec PKN Orlen i członków władz tej spółki.

Posłowie zwrócą się ponadto do Komisji Papierów Wartościowych i Giełd o informacje na temat operacji giełdowych akcjami PKN Orlen 7 i 8 lutego 2002 roku. Komisja chce sprawdzić czy nie było w tych dniach podejrzanych operacji tymi akcjami.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)