Zdaniem Jakubowskiej, zapisy wprowadzone do nowelizacji 5-go lipca były zgodne z osiągniętym kompromisem. Prywatni nadawcy nie byli z nich jednak zadowoleni i po 16-tym lipca sformułowano kilka nowych zapisów.
Aleksandra Jakubowska powiedziała, że komisja powinna się zająć także pracami Sejmu nad nowelizacją, gdzie, jak powiedziała, dochodziło do niespotykanych rzeczy. Zaliczyła do nich bojkotowanie posiedzeń sejmowej podkomisji, zajmującej się nowelizacją, przez część posłów. Zdaniem Jakubowskiej, nie można obarczać rządu odpowiedzialnością za cały proces prac nad nowelizacją. Przewodniczący komisji, wicemarszałek Sejmu Tomasz Nałęcz odpowiedział, że jeśli okaże się, iż podczas prac sejmowych doszło do nieprawidłowości, to komisja się tym zajmie.