Zdaniem Zbigniewa Wassermanna z Prawa i Sprawiedliwości, z zeznań byłych funkcjonariuszy wynika, że nadzór nad tajnym śledztwem UOP w sprawie zagrożenia bezpieczeństwa energetycznego państwa był niewłaściwy. Śledztwo to zostało wszczęte po zatrzymaniu prezesa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego i dotyczyło planowanego kontraktu PKN Orlen z firmą J&S. Według Wassermanna, sprawa śledztwa "szła pobocznym torem", z wyłączeniem właściwych jednostek służb specjalnych.
Antoni Macierewicz powiedział, że komisja śledcza nie wie, na jakiej podstawie służby specjalne uważały, iż firma J& S jest powiązana z rosyjskimi służbami specjalnymi. W dyspozycji komisji nie ma bowiem żadnego dokumentu, który potwierdza taką tezę. Macierewicz powiedział, że za nieprawidłowości w służbach specjalnych odpowiada Leszek Miller i Zbigniew Siemiątkowski.
Według Bogdana Bujaka z SLD, z dzisiejszych zeznań wynika, że za prezesury Modrzejewskiego tak naprawdę nie wiadomo kto kierował spółką PKN Orlen. Zdaniem posła SLD w spółce panował bałagan, a zdjety w 2002 roku prezes nie do końca kontrolował sytuację.
Komisja nie zajęła się dziś wnioskiem Romana Giertycha o zbadanie szwajcarskich kont naszych polityków. Poseł proponował, by prokuratura generalna wystąpiła w tej sprawie do prokuratury szwajcarskiej i zapowiedział złożenie wniosku w tej sprawie. Informacje o domniemanych kontach polityków pojawiały się w zeznaniach jednej z osób, podejrzanych w śledztwie dotyczącym afery paliwowej. Komisja ma się skonsultować z prokuraturą, czy wystąpienie do szwajcarskiej prokuratury jest mozliwe i sensowne.
Komisja chce dokończyć przesłuchanie oficerów byłego UOP w przyszłym tygodniu. Do przesłuchania zostało 5 osób.
Komisja przyjęła wniosek do prokuratury o zabezpieczenie dokumentów JKEnergy and Logistic. Firma ta wygrała z PKN Orlen w przetargu na dostawy dla PKP Cargo. Z firmą tą była związana żona marszałka Sejmu, Maria Oleksy. W związku z tym na przesłuchanie został już wezwany Józef Oleksy.