Sejmowa komisja śledcza, badająca tak zwaną aferę Rywina, po 20 minutach zakończyła przesłuchanie wiceministra kultury Rafała Skąpskiego. Posiedzenie komisji trwało niespełna 50 minut.
Rafał Skąpski oświadczył przed komisją, że jego kontakty z Lwem Rywinem miały tylko charakter służbowy i nie były związane z aferą Rywina. Powiedział, że jego rozmowy telefoniczne z Lwem Rywinem 15. lipca zeszłego roku dotyczyły przyjazdu do Polski Romana Polańskiego. O rozmowach tych komisja dowiedziała się z billingów Rywina. Lew Rywin właśnie 15. lipca złożył korupcyjną propozycję prezes spółki Agora, Wandzie Rapaczyńskiej.
Wiceminister powiedział, że wie o aferze Rywina tyle co opinia publiczna, a jego udział w pracach nad nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji miał charakter incydentalny. Wiceminister Skąpski sprawuje w rządzie nadzór nad nowelizacją od stycznia tego roku, kiedy Aleksandrę Jakubowską, która wcześniej zajmowała się tą sprawą, mianowano na stanowisko szefowej gabinetu politycznego premiera. Skąpski przyznał, że uważał Lwa Rywina za sprawnego, skutecznego menadżera, posiadającego znaczne sukcesy producenckie w kraju i za granicą.
Wiceminister oświadczył, że nie rozmawiał z żadnymi politykami o nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. O planach nowelizacji ustawy Skąpski dowiedział się na posiedzeniu kierownictwa resortu kultury w połowie marca zeszłego roku. Pytania zadawał wiceministrowi tylko poseł Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
W części posiedzenia poświęconej wnioskom poseł Rokita poprosił przewodniczącego komisji Tomasza Nałęcza, aby zwrócił się do prokuratury o wyjaśnienie kontaktów telefonicznych Rywina z prezesem jednego z głównych polskich banków. Rozmowy te miały mieć miejsce 15. lipca zeszłego roku, gdy Rywin składał korupcyjną propozycję. Tomasz Nałęcz zapowiedział, że porozmawia o tej sprawie z przedstawicielami prokuratury.
Jutro o 9:00 komisja rozpocznie przesłuchanie dziennikarza "Gazety Wyborczej" Pawła Smoleńskiego, autora artykułu, w którym ujawniono aferę Rywina.
Przewodniczący komisji śledczej Tomasz Nałęcz poinformował, że premier Leszek Miller zarezerwował czas dla komisji w dniach 16. i 18. czerwca. Ma wówczas dokończyć swoje zeznania przed komisją.