Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Komorowski - podjeliśmy wielkie ryzyko

0
Podziel się:

Były minister obrony Bronisław Komorowski uważa, że Polska podjęła wielkie ryzyko decydując się na udział w misji stabilizacyjnej w Iraku. Poseł Platformy Obywatelskiej zwrócił uwagę w rozmowie z IAR, że nasi wojskowi nie mają doświadczenia w takich przedsięwzięciach.

Bronisław Komorowski podkreślił, że nie mamy przygotowanego dowództwa wyższego szczebla, które jako całość mogłoby objąć naszą strefę. Były minister dodał, że mamy także do czynienia z pewną improwizacją zarówno w organizacji samego kontyngentu po przez dobór żołnierzy z bardzo różnych jednostek w Polsce jak i samego dowództwa, które dopiero będzie się zgrywało na miejscu. Poseł Platformy Obywatelskiej zwrócił uwagę, że również kwestie finansowania i wyposażenia polskiego kontyngentu nie są do końca dopracowane.

Zdaniem Bronisława Komorowskiego teraz nasz kontyngent działa w komfortowych warunkach ze względu na pomoc ze strony armii amerykańskiej. Według byłego ministra obrony problemy zaczną się, gdy Amerykanie ze względów politycznych zmniejszą swoje zaangażowanie w Iraku.

Według byłego ministra obrony, Amerykanie, z powodu zbliżających się wyborów, będą dążyli do stopniowego wycofania się z różnorakich zobowiązań, także w Iraku, i scedowania części ciężarów na swoich sojuszników, w tym na Polskę. "Spodziewam się, że za mniej więcej pół roku nadejdzie gorzka chwila prawdy, kiedy trzeba będzie już zupełnie samodzielnie rozwiązywać problemy techniczno-organizacyjno-finansowe pobytu wojsk polskich" - powiedział Bronisław Komorowski

Dziś polskie dowództwo oficjalnie przejęło kontrolę nad strefą środkowo-południową. W międzynarodowej dywizji służy ponad 9 tysięcy wojskowych. Największe kontyngenty wystawiła Polska, Ukraina i Hiszpania.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)