Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kompania Węglowa zaczęła zarabiać

0
Podziel się:

Kompania Węglowa SA spodziewa się osiągnięcia zysku netto w listopadzie, podczas gdy w październiku - według wstępnych danych - zysk netto wyniósł ok. 30 mln zł, a zysk brutto 43 mln zł

- poinformował Zbigniew Madej, rzecznik KW.

W październiku wzrosła sprzedaż i średnia cena węgla, a zysk na każdej tonie sprzedanego surowca był rekordowy i przekroczył 12 zł - wnika ze wstępnych danych.

"W listopadzie korzystne tendencje zostały utrzymane i również w tym miesiącu spółka spodziewa się dodatnich wyników" - powiedział Madej.

Październik to pierwszy miesiąc od początku istnienia Kompanii, kiedy spółka miała zysk netto. Choć od lipca firma nie traci już na sprzedaży węgla, straty netto narastały.

Zdaniem rzecznika KW dobre wyniki października pozwolą na odrobienie części strat narosłych od początku roku, choć średnie wskaźniki charakteryzujące okres od lutego do października nadal pozostają ujemne.

Średnia strata na sprzedaży, po wrześniu wynosząca 12,72 zł na tonie, dzięki ponad 12 zł zysku w październiku, zmniejszyła się do ok. 9,15 zł na tonie. Wzrosła cena węgla zarówno w kraju, jak i w eksporcie.

Pełne dane dotyczące kondycji ekonomicznej Kompanii po październiku znane będą w ciągu tygodnia. Spółka nie zna jeszcze ostatecznego wyniku netto za okres od lutego, kiedy powstała, do końca października.

Madej przypomniał, że korzystne tendencje na rynku węgla zbiegają się w czasie z przyjęciem przez Sejm ustawy górniczej, umożliwiającej oddłużenie branży na ok. 18 mld zł, oraz z dokapitalizowaniem Kompanii Węglowej. Dodał, że popyt i ceny węgla rosną bardziej niż zwykle w tym okresie.

"Ta nowa sytuacja stwarza obiektywne przesłanki do przeprowadzenia dodatkowej analizy planu funkcjonowania Kompanii Węglowej SA, z uwzględnieniem rozwiązań przyjętych w ustawie, aktualnej koniunktury na węgiel i wpływu tych warunków na zmianę sytuacji ekonomiczno-finansowej Kompanii" - głosi oświadczenie zarządu Kompanii Węglowej.

"Oznacza to, że przy zachowaniu podstawowych i przyjętych przez zarząd kierunków oraz decyzji dotyczących restrukturyzacji, możliwe jest dostosowanie się do nowej sytuacji rynkowej. Korzystniejsze prognozy sytuacji KW stwarzają szansę, aby realizacja programu rządowego odbywała się zgodnie z oczekiwaniami i w sposób akceptowalny społecznie" - napisano w oświadczeniu.

Madej nie powiedział jednak jasno, czy może to oznaczać modyfikacje programu restrukturyzacji w części dotyczącej likwidacji kopalń.

"Nasz cel pozostaje taki sam: poprawa wyniku i osiągnięcie efektywności ekonomicznej. Obserwujemy to, co dzieje się w otoczeniu górnictwa i w zależności od tego wprowadzamy możliwe modyfikacje. Dlatego lepsza od przewidywanej sytuacja rynkowa oznacza dodatkową analizę planu funkcjonowania kopalń. Nie jesteśmy zarażeni wirusem likwidacji - najważniejsze jest osiągnięcie celu, czyli efektywności firmy" - powiedział Madej.

W jego ocenie, widoczne efekty dotychczasowego procesu restrukturyzacji Kompanii Węglowej, w połączeniu z poprawą sytuacji rynkowej, pozwalają optymistycznie patrzeć na dalszy przebieg restrukturyzacji.

"W tej sytuacji strajk w kopalniach nie wydaje się odpowiednią formą protestu. Tym bardziej, że zarząd Kompanii jasno deklaruje możliwość dodatkowych analiz i dostosowanie działań do sytuacji" - ocenił Madej, komentując poniedziałkowy strajk ostrzegawczy w kopalniach, który objął ponad połowę z 23 zakładów Kompanii Węglowej. W pozostałych kopalniach odbyły się przedłużone masówki, po których załogi podjęły pracę.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)