Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Komsja po 4 godzinach obrad wciąż nie przesłuchała Kulczyka

0
Podziel się:

Eksperci komisji do spraw Orlenu opracowują pisemne stanowisko w sprawie wniosku o wykluczenie z obrad pełnomocnika Jana Kulczyka.
Zbigniew Wasseramnn wniósł o wyłączenie z przesłuchania mecenasa Jana Widackiego, twierdząc że na początku lat 90-tych jako wiceminister spraw wewnętrznych, kontaktował się on z jednym ze świadków, Andrzejem Kuną.

Eksperci komisji do spraw Orlenu opracowują pisemne stanowisko w sprawie wniosku o wykluczenie z obrad pełnomocnika Jana Kulczyka.

Zbigniew Wasseramnn wniósł o wyłączenie z przesłuchania mecenasa Jana Widackiego, twierdząc że na początku lat 90-tych jako wiceminister spraw wewnętrznych, kontaktował się on z jednym ze świadków, Andrzejem Kuną. Współpracował też z fundacją "Bezpieczna Służba", którą współtworzył Andrzej Kuna. Miał być również pośrednio związany z gangsterem Jeremiaszem Barańskim pseudonim "Baranina".

Zdaniem posła Wassermanna istnieje prawdopodobieństwo, że pod patronatem ministerstwa spraw wewnętrznych działała organizacja przestępcza. Poseł Wassermann zwrócił uwagę że prokuratura nie zajmowała się tą sprawą przez 15 miesięcy, a Komisja śledcza dostała materiały bardzo późno. Istnieje więc niebezpieczeństwo manipulacji pracami komisji. Do wniosku o wykluczenie mecenasa Widackiego z przesłuchań przyłączył się poseł Konstanty Miodowicz.

Pełnomocnik Kulczyka twierdzi że wniosek o wykluczenie go z przesłuchań jest bezprawny. Jego zdaniem nie można odebrać pełnomocnictwa komuś, kto występuje przed sądem w imieniu swego klienta.

Mecenas Widacki oświadczył że jeśli dojdzie do wykluczenia go z przesłuchań Jan Kulczyk nie będzie zeznawał do czasu powołania nowego pełnomocnika. Zarzuty pod swoim adresem określił jako oszczerstwa i manipulacje. Zapowiedział wystąpienie na drogę prawną przeciw posłom którzy je podnosili. Dodał że jego zdaniem komuś zależy na tym by Kulczyk nie został dziś przesłuchany bo jego zeznaia mogą być niewygodne dla różnych osób.

Mecenas Widacki zapewnił że na początku lat 90tych nie wiedział kim był Jeremiasz Barański. O tym że we władzach fundacji jest żona Barańskiego miał się dowiedzieć kilka tygodni temu.

Tymczasem, zdaniem posła Wassermanna, na początku lat 90-tych Jeremiasz Barański musiał uciekać do Wiednia przed polskim wymiarem sprawiedliwości.

Poseł Andrzej Celiński z Sdpl określił próbę wykluczenia mecenasa Widackiego z przesłuchań jako ograniczenie praw świadka. Wezwał komisję by przestrzegała prawa. Pytał na forum komisji komu z jej członków zależy na tym, by nie dopuścić do przesłuchania Jana Kulczyka.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)