Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Koncesjonariusze autostrad nie stracą na winietach

0
Podziel się:

Wprowadzenie opłat winietowych za korzystanie z dróg nie spowoduje strat u wybranych już koncesjonariuszy płatnych autostrad, zmieni się natomiast sposób rozliczania z nimi

- zapowiedział wicepremier Marek Pol.

'Nie przewidujemy odszkodowań, ale inny sposób rozliczania się z koncesjonariuszami. Rozpoczęliśmy rozmowy na ten temat zarówno z Autostradą Wielkopolską, która jeszcze nie rozpoczęła poboru opłat, jak i ze Stalexportem' - powiedział w środę wicepremier w Katowicach.

Obecnie ok. 61-kilometrowy odcinek autostrady A-4 między Katowicami a Krakowem jest jedyną płatną drogą w Polsce. Wicepremier chciałby, aby pobór opłat przy wjeździe i zjeździe z autostrady zakończył się z początkiem przyszłego roku, gdy zaczną obowiązywać tzw. opłaty winietowe za korzystanie z dróg.

Rezygnacja z bezpośredniego poboru opłat za przejazd autostradą mogłaby oznaczać straty dla koncesjonariuszy, którzy ponoszą koszty utrzymania tych dróg. Takie obawy wyrażali wcześniej m.in. przedstawiciele katowickiego Stalexportu SA, który do 2027 roku ma koncesję na odcinek Katowice-Kraków.

'Nie zamierzamy doprowadzić do sytuacji, w której którykolwiek z koncesjonariuszy miałby stracić na wprowadzeniu nowego systemu. Ale oczywiście będziemy się starać negocjować tak, abyśmy wszyscy, jako obywatele, nie musieli do tego interesu dopłacać' - powiedział wicepremier Pol.

Jego zdaniem formuła rozliczeń państwa z koncesjonariuszem jest na razie otwarta. Możliwe jest np. wykorzystanie elektronicznych liczników osi samochodów wjeżdżających na autostradę i refundowanie kosztów na tej podstawie, lub umowa z koncesjonariuszem opiewająca na pewne wielkości, które otrzymywałby z budżetu w ratach.

Od momentu uruchomienia poboru opłat przed blisko dwoma laty autostradą Katowice-Kraków przejechało ok. 12 mln samochodów. W ciągu ostatniego roku średnie natężenie ruchu wynosiło ok. 17.000 samochodów na dobę.

Średnie przychody z tytułu poboru opłat wyniosły w ubiegłym roku ok. 5 mln zł miesięcznie, z czego ok. 2 mln przeznaczane jest na bieżące utrzymanie drogi. Pozostała część przychodów przeznaczana jest na spłatę kredytów i realizację kolejnych inwestycji.

W 2002 roku nie są planowane podwyżki opłat za przejazd autostradą. Obecnie kierowcy samochodów osobowych płacą 10 zł za przejazd całego odcinka, a kierowcy ciężarówek 22 zł. Połowa stawki pobierana jest przy wjeździe, a połowa przy zjeździe z autostrady.

Wartość dotychczasowych inwestycji na płatnym odcinku autostrady sięgnęła 193 mln zł. Źródłem finansowania były środki własne koncesjonariusza - Stalexportu SA (90 mln zł), kredyty (łącznie ok. 53 mln) oraz przychody z tytułu poboru opłat.

W tym roku Stalexport ma pozyskać finansowanie na realizację drugiego etapu inwestycji na autostradzie. Jednak rozmowy z bankami na tematu kredytu zablokowały najpierw kłopoty finansowe zadłużonego Stalexportu, a potem niejasności co do przyszłości płatnych autostrad w Polsce, związane z planem wprowadzenia winiet.

Koncesjonariusz odcinka A-4 jest również zobligowany do refundacji kredytu w wysokości 225 mln zł, zaciągniętego przez Skarb Państwa w EBOR na remont dostosowujący pas drogowy do wymogów autostrady, przeprowadzony w latach 1996-1997.

Stalexport ma koncesję na eksploatację i pobór opłat na autostradzie między Katowicami a Krakowem do 2027 roku. Według wcześniejszych szacunków, autostrada przyniesie spółce pierwsze korzyści w postaci dywidendy po ok. 12 latach eksploatacji.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)