Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Konfrontacja wykazała, że poseł Jagiełło pomówił posła Długosza w aferze starachowickiej

0
Podziel się:

Po dzisiejszej konfrontacji posła Andrzeja Jagiełły z posłem Henrykiem Długoszem prokuratura już wie, który z nich nie mówił prawdy. Podejrzany jest poseł Jagiełło.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach, prokurator Bogdan Karp oświadczył, że na razie nie ma powodów do aresztowania posła Andrzeja Jagiełły.

Po dzisiejszej konfrontacji posła Andrzeja Jagiełły z posłem Henrykiem Długoszem prokuratura już wie, który z nich nie mówił prawdy. Podejrzany jest poseł Jagiełło.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach, prokurator Bogdan Karp oświadczył, że na razie nie ma powodów do aresztowania posła Andrzeja Jagiełły. Zaznaczył jednak, że decyzja może być zmieniona.

Poseł Jagiełło powiedział po wyjściu z prokuratury, że już wie, na czym polegały rozbieżności w zeznaniach, ale nie ujawnił ich.

Nie chciał też powiedzieć, czy wskazał na Henryka Długosza jako źródło informacji o planowanej akcji Centralnego Biura Śledczego w Starachowicach.

W prokuraturze - po konfrontacji - pozostał poseł Henryk Długosz, który przez krótki czas był ponownie przesłuchiwany. Po wyjściu jego obrońca powiedział dziennikarzom, że udostępniono mu część zeznań posła Jagiełły. Wynika z nich, że powiadomił Jagiełłę o akcji CBŚ w Starachowicach.

Zdaniem Henryka Długosza, Andrzeja Jagiełlę ktoś zmusił do mówienia nieprawdy. Poseł Długosz powiedział, że nie zdecydował jeszcze, czy pozwie do sądu posła Jagiełłę za pomówienie.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)