Rozstrzygnięto konkurs na najpiękniejszą szopkę krakowską. Zdobywcą głównej nagrody został już po raz 21-y nestor krakowskich szopkarzy Bogusław Pięcik.
W tym roku w konkursowe szranki stanęło ponad 130 szopek, a organizatorzy przyznali łącznie 38 nagród. Jak zawsze, jury wyróżniło szopki w kilku "dorosłych" kategoriach oraz te zrobione przez dzieci.
W wysokiej na 172 cm szopce laureata po raz pierwszy pojawiła się miniatura ołtarza Wita Stwosza z bazyliki mariackiej. Laureat ujawnił, że rzeźbił ołtarz dwa i pół miesiąca w drewnie lipowym, ornamenty wykonał z modeliny artystycznej. Nad całą szopką pracował siedem miesięcy i od jutra zabiera się do budowania kolejnej.
Wśród nagrodzonych autorów byli także weterani - tacy jak Tadeusz Gilert, który po raz pierwszy wystartował w konkursie jeszcze w 1948-mym roku.
Jak zawsze szopki robiły także dzieci. Jedną z najmłodszych
uczestniczek konkursu była 8-letnia Agnieszka Malik. Dziewczynka powiedziała, że przyozdobiła swoją szopkę "kwiatkami i świderkami". Jest to już czwarta szopka krakowska wykonana przez Agnieszkę.
Szopka krakowska różni się od betlejemskiej wykorzystaniem motywów architektonicznych, które są charakterystyczne dla Krakowa. Zgodnie z tradycją przekazywaną wśród mieszkańców Krowodrzy, "szopkarskiej" dzielnicy miasta, Mesjasz przyszedł na świat właśnie pod Wawelem. Dlatego też szopki zdobione są kolorami gorsetu krakowianki, a wśród postaci przychodzących do żłobka nie może zabraknąć mieszkańców grodu Kraka.
Wszystkie szopki startujące w tegorocznym konkursie będzie
można oglądać do połowy lutego przyszłego roku w Muzeum Historycznym na krakowskim rynku.