Zastępca komendanta Straży ochrony lotniska Okęcie w Warszawie odpowiedzialny za ochronę płyty lotniska został odwołany ze stanowiska - poinformowało Ministerstwo Infrastruktury.
W sobotę "Super Ekspress" poinformował, że jego reporter bez trudu wszedł na płytę warszawskiego lotniska i nie niepokojony przez nikogo zwiedził kolejne cztery przygotowywane do lotu samoloty. Straż lotniska zaregowała dopiero po telefonie dziennikarza do rzeczniczki Okęcia.
Dyrektor Portów Lotniczych, na polecenie ministra infrastruktury, przeprowadził szczegółową kontrolę przebiegu tego zdarzenia. Wnioski z tej kontroli Porty Lotnicze przesłały ministrom infrastruktury, spraw wewnętrznych i administracji oraz komendantowi stołecznej policji, komendantowi głównemu straży granicznej oraz prezesowi Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
Minister Spraw Wenętrznych i Administracji powołał zespół specjalistów, którzy mają wyjaśnić, jak doszło do wejścia bez przeszkód repotera "Super Ekspressu" na płytę lotniska Okęcie.
Jutro specjalny zespół powołany przez ministra ma ropocząć kontrolę na Okęciu, która ma wykazać, czy są tam dochowywane standardy bezpieczeństwa. Dziś zespół zapoznawał sie z raportami na temat bezpieczestwa, które otrzymał z Okęcia, Policji i Straży Granicznej. Minister Krzysztof Janik zwrócił się do ministra infratruktury Marka Pola oraz do prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego, by zadbali o bezpieczeństwo Polskich Portów Lotniczych.
Rzeczniczka MSWiA Alicja Hytrek powiedziała, że Minister Janik nakazał przeprowadzić kontrolę w Polskich Portach Lotniczych w trybie pilnym. Minister Krzysztof Janik zapowiadał wszczęcie proceduru odebrania koncesji na ochronę formacji, która odpowiadała za bezpieczeństwo na Lotnisku Okęcie. Rzeczniczka PPL Okęcie Maglalena Mikołajczyk wyjaśniła, że formacja zajmująca się ochroną lotniska jest częścią firmy PPL Okęcie i na ochronę lotniska nie musi posiadać koncesji.