Za jego kandydaturą opowiedziało się 122-óch posłów, 140-u było przeciwnych, a 139-ciu wstrzymało się od głosu.
Robert Strąk był już raz kandydatem Ligi Polskich Rodzin do komisji śledczej. Wtedy kandydatura ta nie zyskała przychylności sejmowej większości. Przeciwnicy zmian w komisji śledczej tłumaczyli wówczas, że przeciwko Robertowi Strąkowi toczy się postępowanie prokuratorskie, a członkowie komisji śledczej muszą mieć nieposzlakowaną opinię.
Poseł Strąk był zamieszany w sprawę pobicia swojego byłego asystenta. Badający sprawę nie dopatrzyli się jednak winy posła i LPR ponownie wystawiła Roberta Strąka do kandydowania. Jednak i tym razem kandydatura ta przepadła w głosowaniu.
Liga Polskich Rodzin nie ma w dalszym ciągu przedstawiciela w komisji śledczej, po tym jak w lutym tego roku wyrzucono z klubu Ligi dotychczasowego jej przedstawiciela Bohdana Kopczyńskiego.
LPR nie zamierza rezygnować z umieszczenia swojego przedstawiciela w komisji. Poseł Zygmunt Wrzodak nie wykluczył, że następnym razem to on będzie kandydatem do komisji. Komentując wyniki głosowania powiedział, że przez złośliwość SLD i Platformy Obywatleskiej Liga nie ma przedstawiciela w sejmowej komisji śledczej.