Prezes Banku Millennium twierdzi, że bank miał pieniądze na zakup akcji PZU. Bogusław Kott zeznaje przed komisją śledczą do sprawy prywatyzacji największego polskiego ubezpieczyciela.
Kott, który wówczas był prezesem BIG Banku zapewniał, że przy prywatyzacji PZU nie było żadnych nieprawidłowości. Jego zdaniem Big Bank był w bardzo dobrej kondycji finansowej, a samych wolnych środków miał prawie 4 miliardy złotych. Zaten zarzuty, że bank nie miał pieniędzy są, jego zdaniem, nieprawdziwe.
Bogusław Kott zaprzeczył też pojawiającym się w mediom podejrzeniom, że umowa prywatyzacja była sfałszowana, ponieważ ręcznie zmieniono na niej datę przelewu. Powiedział, że była to jedynie zmiana techniczna, uzgodniona przez obie strony. Wyjaśnił, że była ona podyktowana szybszą niż planowano wymianą przez Eureko dolarów na złotówki. Kott podkreślił, że dzieki temu skarb państwa otrzymał o pięć dni wcześniej pieniądze za akcje PZU.
Prezes Banku Millennium wyjaśnił także wątpliwości związane z wycofaniem się z Bank Investments of America konsorcjum, które kupiło akcje PZU. Bogusław Kott twierdzi, że Amerykanie obawiali się zbyt dużego wzrostu ceny zakupu akcji PZU ze względu na bardzo dużą konkurencję wśród kupujących.