Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kratiuk przesłuchany przez komisje śledcza ds. PKN ORLEN

0
Podziel się:

Zakończyło się dzisiejsze przesłuchanie Andrzeja Kratiuka - członka Rady Nadzorczej płockiej spółki PKN ORLEN w latach 2002-04. Członkowie komisji kwestionują wiarygodność jego zeznań.
Poseł Antoni Macierewicz uważa, że Kratiuk jest osobą, która godziła w PKN ORLEN, interesy prezydenta, premiera Leszka Millera i Wiesława Kaczmarka.

Zakończyło się dzisiejsze przesłuchanie Andrzeja Kratiuka - członka Rady Nadzorczej płockiej spółki PKN ORLEN w latach 2002-04. Członkowie komisji kwestionują wiarygodność jego zeznań.

Poseł Antoni Macierewicz uważa, że Kratiuk jest osobą, która godziła w PKN ORLEN, interesy prezydenta, premiera Leszka Millera i Wiesława Kaczmarka. Według Macierewicza, do ciała tego nie został wybrany przypadkowo. Świadek zeznał, że sprawą PKN Orlen w 2002 roku niemal w ogóle się nie zajmował i został wybrany do Rady Nadzorczej niespodziewanie. Było to podczas spotkania Wiesława Kaczmarka z Janem Kulczykiem przed posiedzieniem Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy spółki.

Wiceprzewodniczacy sejmowej komisji śledczej Zbigniew Wassermann nie wyklucza złożenia zawiadomienia do prokuratury o składaniu fałszywych zeznań przez Kratiuka. Poseł PiS podkreślił, że w zeznaniach Kratiuka jest wiele nieścisłości, wycofuje się on też z zeznań złożonych w prokraturze, jak było w przypadku kontraktu PKN Orlen ze spółką Jukosu Petrovalem. W prokuraturze Kratiuk miał chwalić kontrakt dziś już nie tak nie mówił.

Roman Giertych uważa, że Kratiuk zarówno przed komisją jak i przed prokuraturą bezprawnie zasłania się tajemnicą zawodu radcowskiego. Poseł powiedział, że formalny sposób prowadzenia przez Kartiuka działalności jest niezgodny z ustawą o radcach prawnych, co stawia wogóle pod znakiem zapytania jego działania jako radcy. Zdaniem posła świadek chce ukryć przed komisją dokumenty finansowe własnej firmy.

Konstanty Miodowicz określił zeznania Kratiuka jako kpinę połączona z bezczelnością. Poseł PO dodał, że Kratiuk zeznał, że nie pamięta w ilu radach nadzorczych spółek z udziałem skarbu państwa było od 2002 roku a Miodowicz wie, że było to co najmniej 8 przypadków.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)