Nauczyciele, ekonomiści, prawnicy i rolnicy - przedstawicieli tych zawodów jest najwięcej wśród kandydatów do Sejmu. O mandaty poselskie ubiega się również duża grupa studentów, lekarzy, politologów, handlowców oraz emerytów.
_ fot. PAP/Radek Pietruszka _
Z Wiejską swą przyszłość na najbliższe cztery lata chciałoby związać też kilku listonoszy, kelnerów, barmanów, dwóch ichtiologów oraz drwal i dróżniczka.
W wyborach do Sejmu startuje 10 665 osób (2613 kobiet i 8052 mężczyzn). O jeden mandat poselski ubiega się 23 kandydatów - cztery lata temu w wyborach 2001 r. o jeden mandat poselski rywalizowało 16 kandydatów.
Wśród kandydatów najwięcej jest nauczycieli - ponad 900 przedstawicieli tego zawodu chce zamienić ławki szkolne na ławy poselskie. Liczna - bo ponad 700-osobowa - jest w wyborach reprezentacja ekonomistów.
W roli posłów widziałoby się niemal czterystu prawników. O mandat poselski stara się podobna liczba rolników i studentów. Środowisko medyczne reprezentować będzie na listach wyborczych w całym kraju ponad trzystu lekarzy, ponad 80 pielęgniarek oraz 45 weterynarzy. Swe polityczne aspiracje w Sejmie realizować chce także niemal trzystu politologów.
Informatyków, którzy chcą zostać parlamentarzystami jest ponad stu, takie plany ma podobna liczba dziennikarzy i historyków. O mandat poselski walczyć będzie też ponad trzydziestu ogrodników. Wśród kandydatów jest też około 20 krawcowych i krawców oraz kucharzy.
Objęcie funkcji posła jest przedmiotem zainteresowania kilku listonoszy, kaletników, kelnerów, barmanów i gospodyń domowych. Posłankami chcą zostać także trzy panie które są kosmetyczkami. Do Sejmu wybierają się też trenerzy: judo, kolarstwa, koszykówki i piłki nożnej.
Zawody artystyczne reprezentuje wśród kandydatów czterech reżyserów, sześciu pisarzy, poeta i dwie aktorki. Do Sejmu wybiera się też kilkunastu plastyków i muzyków oraz kilku rzeźbiarzy.
Walczyć o mandat poselski będzie 27 kandydatów, którzy w rubryce "zawód" wpisują słowo "poseł". Siedem osób uważa, że ich zawodem jest bycie politykiem.