Dzisiaj (wtorek, 31.08) Komitet Katyński, grupujący część środowisk rodzin ofiar tej zbrodni zwrócił się do IPN, nie czekając na decyzję prezesa Instytutu, z żądaniem wszczęcia polskiego śledztwa. W takiej sytuacji śledztwo musi być wszczęte z urzędu. Prezes IPN Leon Kieres uważa, że wniosek Komitetu skomplikuje sytuację. Jego zdaniem podjęcie oddzielnego polskiego śledztwa, uniemożliwi - uzgodnione przez niego w Moskwie - włączenie do akt rosyjskiego śledztwa, polskiego stanowiska, że zbrodnia katyńska to akt ludobójstwa. Jak wyjaśnił Leon Kieres, prokurator musi działać ściśle w ramach przepisow kodeksu karnego i nie może domagać się zawarcia takiego stanowiska. Kieres przypomniał, że sam zapowiadał wszczęcie polskiego śledztwa, ale w odpowiednim czasie.
Szef pionu śledczego IPN Witold Kulesza podkreślił, że uważa rodziny ofiar tej zbrodni za naturalnych sojuszników prokuratorów IPN, którzy odniosą się do wniosku o wszczęcie poskiego śledztwa. "Trzeba jednak podejmując takie śledztwo określić, jakie cele mogą być osiągnięte, a jakie są mało prawdopodobne" - dodał Kulesza. Komitet Katyński domaga się między innymi ustalenia pełnej listy ofiar oraz sprawców zbrodni.