15-u policjantów jest rannych, w tym trzech ciężko. Lekarze walczą o ich życie w warszawskich szpitalach.
W domu w Magdalence pod Warszawą ukrywali się bandyci zamieszani w zabójstwo policjanta w Parolach w marcu ubiegłego roku
Grzegorz Kurczuk bierze udział w zgromadzeniu ogólnym sędziów sądu okręgowego, które odbywa się w Katowicach. "Żadnych sentymentów, żadnego pobłażania dla gangsterów, społeczeństwo ma prawo się bronić" - uważa minister sprawiedliwości Grzegorz Kurczuk komentując wydarzenia w Magdalence.
Minister podkreśla, że właśnie od tego społeczeństwo ma prokuraturę i policję, żeby ścigać przestępstwa. "Jestem zdecydowanym zwolennikiem surowego karania przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu. Minister jednocześnie zakłada, że należy poczekać do wyjaśnienia zdarzeń w Magdalence, dlatego, że trudno w tej chwili cokolwiek mówić o samym przygotowaniu akcji. "Jeżeli ktokolwiek myśli, że zadekretuje całe życie to się myli, pewnych sytuacji nie można przewidzieć. I tak pewnie było w tym przypadku" - powiedział Kurczuk.
Minister sprawiedliwości zdecydowanie podkreśla, że podobnie nie można zadekretować czy przestępca będzie posiadał broń czy też nie. "Jeżeli będzie chciał i miał możliwości to tę broń na pewno znajdzie" - powiedział Kurczuk.