Operacja wydobycia atomowego okrętu podwodnego
'Kursk' zakończy się do 20-go września - zapowiedział
wicepremier Rosji, Ilja Kliebanow, który jest szefem
rządowej komisji mającej wyjaśnić przyczyny katastrofy
'Kurska'. Rosyjski atomowy krążownik podwodny zatonął w
sierpniu ubiegłego roku na Morzu Barentsa ze 118-osobową
załogą na pokładzie. Wszyscy marynarze zginęli. W ubiegłym
roku nurkom udało się wydobyć ciała tylko 12-tu z nich.
Wicepremier Kliebanow poinformował, że 20-go maja
ma zostać podpisany kontrakt z międzynarodowym konsorcjum,
które będzie uczestniczyło w operacji wydobycia wraku
'Kurska'. Cała operacja ma trwać około trzech miesięcy.
Najpierw - jak powiedział Kliebanow - na dnie od
pozostałej części wraku zostanie odcięty przedział
dziobowy, który został najbardziej zniszczony w czasie
katastrofy. Później specjaliści zagraniczni mają wydobyć
pozostałą część 'Kurska'. Na zakończenie operacji - już
sami specjaliści rosyjscy podniosą z dna pierwszy,
dziobowy przedział okrętu.
Do tej pory nie przedstawiono oficjalnego
wyjaśnienia przyczyn eksplozji na 'Kursku'. Natomiast
według informacji nieoficjalnych, wybuchła tam niesprawna
torpeda, która spowodowała eksplozję pozostałych pocisków,
znajdujących się na okręcie.
10:44 14/05/2001
