Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lech Kaczyński nie złamał ustawy antykorupcyjnej uważa wiceprezydent stolicy Andrzej Urbański

0
Podziel się:

Prezydent Warszawy Lech Kaczyński nie złamał żadnego przepisu ustawy antykorupcyjnej, a w swoim oświadczeniu majątkowym niczego nie zataił - broni swojego przełożonego wiceprezydent stolicy Andrzej Urbański. Dzisiejsza Trybuna zarzuciła Kaczyńskiemu podanie nieprawdy w oświadczeniu za ostatni rok.

Według "Trybuny" Lech Kaczyński zataił w dokumencie znaczną część swoich dochodów. W przesłanym do do wojewody oświadczeniu majątkopwym prezydent Warszawy stwierdził, iż w ubiegłym roku zarobił nieco ponad 6 tysięcy złotych, co daje około 500 złotych miesięcznie. Tymczasem wszyscy wiedzą, że od stycznia do października pobierał wynagrodzenie jako poseł, a w listopadzie i w grudniu jako prezydent stolicy.

To prawda, kwota 6 tysięcy w oświadczeniu się znalazła, ale jak podkreśłił wiceprezydent stolicy Andrzej Urabński, integralną częścią oświadczenia był PIT prezydenta Kaczyńskiego, w którym wszystko jest napisane czarno na białym. "W oświadczeniu rubryka była po prostu za wąska, mieściło się w niej tylko jedno zdanie. Bez sensu byłoby przepisywanie całego PIT-u"- uzasadniał Urbański i zapewniał, że żaden przepis ustawy antykorupcyjnej nie został złamany.

Lech Kaczyński, który przebywa teraz na urlopie, w rozmowie z Andrzejem Urbańskim miał powiedzieć "popełniłem błąd", ale jak tłumaczył wiceprezydent, takie błędy zdarzają się także politykom lewicy. Dziennikarze otrzymali listę 146 posłów SLD, którzy w ubiegłym roku złożyli oświadczenie majątkowe z błędami.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)