Lider Samoobrony odmówił składania wyjaśnień na tym etapie postępowania i stwierdził , że zrozumiał akt oskarżenia .
Zanim prokurator odczytała akt oskarżenia, adwokat Andrzeja Leppera próbował jednak nie dopuścić do rozpoczęcia procesu.
Obrońca Adnrzeja Leppera, mecenas Henryk Dzido chciał, by sąd odroczył rozpoczęcie procesu. Wnioskował również o zmianę składu sędziowskiego. Adwokat argumentował, że przestępstwo mające charakter pomówienia nie może byc ścigane z urzędu, a osoba podejrzana o pomówienia powinna odpowiadać przed sądem cywilnym, a nie karnym. Adwokat Leppera zaapelował więc do prokuratury okregowej o odstąpienie od aktu oskarżenia.
Prokurator stwierdziła jednak, że będzie popierać akt oskarżenia. Wniosek ten został równiez odrzucony przez sąd, podobnie jak kolejny wniosek obrońcy Leppera zmierzający do zmiany składu sędziowskiego z zawodowego na ławniczy.
Więcej wniosków obrona Andrzeja Leppera nie miała i proces mógł sie zacząć. Przed odczytaniem aktu oskarżenia sąd zapytał Andrzeja Leppera o jego karalność. Przewodniczący Samoobrony odpowiedział, że oczywiście kilkanaście razy był karany grzrywną za lżenie i poniżanie władz.