"To będzie rewolucja przy urnach wyborczych, ale nie krwawa. I może ona zmieść na dobre wszystkie partie liberalne. Tego się oni boją" - powiedział Lepper, który uczestniczył w konwencji wyborczej pomorskiej Samoobrony.
Kandydujący na prezydenta przywódca Samoobrony zadeklarował, że podczas kampanii wyborczej jego partia nie będzie nikogo "obrzucać błotem".
"Do ludzi musimy wyjść tylko z prawdą. To wystarczy. A ta prawda to: 70 proc. Polaków żyjących poniżej minimum socjalnego, 30 proc. na skraju ubóstwa, majątek narodowy i banki w obcych rękach, wraz z ukrytym bezrobociem 5 mln osób bez pracy. To jest dla liberałów niewygodne, bo oni są współwinni tej sytuacji" - argumentował lider Samoobrony.
Zdaniem Leppera, Samoobrona jest jedyną partią w Polsce mającą "wyraźny, stabilny i konkretny" program.
Najważniejsze założenia programowe Samoobrony przedstawione w Gdańsku przez Leppera to m.in. zniesienie opodatkowania emerytur i rent, podwyższenie płacy minimalnej, wprowadzenie podatku obrotowego, zmniejszenie podatku CIT z 19 do 10 proc.
Lepper zapowiedział, że jeśli zostanie prezydentem, uporządkuje relacje Polski ze wschodnimi sąsiadami oraz zadba o partnerską pozycję naszego kraju w Unii Europejskiej.